Liga Mistrzyń: gdzie podziały się głowy Zagłębianek?

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza przegrał pierwsze spotkanie w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Azerrail Baku nie był wyjątkowo mocnym rywalem, ale ważniejsze dla losów meczu okazały się słabości polskiej ekipy.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Patrząc na liczby w statystykach, trudno zgodzić się z twierdzeniem, że Tauron MKS Dąbrowa Górnicza nie zasłużył na zdobycie nawet jednego punktu na terenie Azerrailu Baku. Polski zespół nie grał swojej najlepszej siatkówki i spisywał się znacznie gorzej w elementach, które do tej pory były jego olbrzymim atutem (jak choćby siła i precyzja serwisu), ale według czystych statystyk w całym spotkaniu ekipa ze stolicy Azerbejdżanu była lepsza tylko o punkt (94:93), a w przyjęciu i skuteczności ofensywy Tauron MKS był nieznacznie lepszy. Nie ma to jednak znaczenia dla końcowego wyniku, na który polski zespół po prostu zasłużył.

Regan Scott, zawodniczka ograna w wielu ligach całego świata, po której spodziewano się chłodnej głowy i precyzji w decydujących akcjach setów, przez dwa nieudane ataku w trzeciej partii doprowadziła do remisu 20:20. Siatkarki Azerrailu wykorzystały krótki przestój w szeregach rywala i spokojnie go wypunktował, co było tym łatwiejsze, że Yael Castiglione ograniczyła wtedy siłę ataku Taurona MKS-u do jednej Heleny Horki. Przypomnijmy, że w omawianej partii polski zespół prowadził do drugiej przerwy technicznej, niesiony na fali zdecydowanej wygranej w drugiej odsłonie spotkania. Zaś czwarty set to dwa poważne przestoje w jednym ustawieniu, które kosztowały Zagłębianki utratę prowadzenia, spokoju w grze i koniec końców szansy na punkty.

Już tradycyjnie bardzo dobre zawody zagrała Horka, Kamila Ganszczyk aż pięć razy punktowała blokiem, trudno też mieć pretensje do Scott w ataku (19 punktów), ale to tylko jedna strona medalu. Mecz zakończyło dotknięcie siatki przez Ganszczyk, i to podczas zażartej walki na przewagi, a w końcówkach przegranych przez polską drużynę partii Scott i Horka były łatwym celem dla bloku Azerrailu. Co gorsza, 23 błędy własne Taurona MKS-u nie przynoszą mu chwały. Jakiś czas temu prezes klubu Robert Koćma wspominał o odporności mentalnej jako głównym atucie siatkarek Juana Manuela Serramalery, ale porażka w Baku poddaje ten pogląd w wątpliwość.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Porównanie elementów:

Azerrail Baku Element Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
7 Asy serwisowe 6
8 Błędy w zagrywce 13
34 proc. (10 błędów) Przyjęcie pozytywne 45 proc. (10 błędów)
42 proc. (53/125) Skuteczność ataku 46 proc. (57/125)
9 Błędy w ataku 5
10 Bloki 8

Czy dąbrowska ekipa zrewanżuje się Azerrailowi Baku w rewanżu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×