Rosyjski Rezende wkracza do Polski. Jaki jest Jurij Mariczew?
Przeceniany czy niedoceniany? Kibice zarzucają trenerowi Rosjanek, że wygrywa jedynie z rywalami z kontynentu, a w starciach ze światowymi potęgami nie potrafi nawiązać do zwycięskich tradycji Nikołaja Karpola. Co prawda za kadencji Mariczewa kadra zdobyła dwa medale World Grand Prix, brąz w 2014 i srebro w 2015, ale pamięć o nieudanym mundialu we Włoszech i zaledwie czwartej lokacie w Pucharze Świata jest wciąż żywa. Sporo emocji wzbudzają też personalne wybory selekcjonera: uniezależnił drużynę od Carycy Gamowej i wyzwolił potencjał Jani Szczerbań oraz Jekateriny Kosanienko, ale wielu ekspertów ma do niego pretensje za zbyt łatwe zrezygnowanie z usług Aleksandry Pasynkowej czy Swietłany Kriuczkowej, a także brak wyraźnych postępów w przyjęciu powołanych siatkarek.
Jurij Nikołajewicz zasłynął w swoim kraju z szybkiego i skutecznego wdrażania elementów siatkówki męskiej w grze kobiet. Pod jego wodzą Sborna poprawiła grę potrójnym blokiem, częściej wykorzystywane są szybkie rozegrania do środkowych, do tego jako jeden z pierwszych szkoleniowców uczył swoje podopieczne przyjmowania zagrywek na palce. Po raz kolejny Mariczewowi przydała się umiejętność szybkiej adaptacji do warunków. - Obie dyscypliny są do siebie podobne w 99 procentach, oczywiście zagrania siatkarzy są silniejsze i dokładniejsze, ale niejeden mężczyzna mógłby pozazdrościć siatkarkom techniki. I zaangażowania, nie pamiętam sytuacji, żeby któraś z pań ociągała się na treningu, one nawet proszą mnie o zwiększanie obciążeń. Wystarczy umieć zaangażować siatkarza w codzienną pracę, tylko tego potrzeba - jak zawsze spokojnie mówił w rozmowie z dziennikarką Sport-Express.
Jaki jest prywatnie nowy szkoleniowiec Chemika? Codziennie o piątej rano wstaje
na półgodzinny spacer, żeby dokładnie przemyśleć cały plan dnia, wtedy też do głowy wpada mu najwięcej pomysłów dotyczących siatkówki. Nie pije, nie pali, od siedmiu lat nie je mięsa zwierzęcego i to nie z powodów zdrowotnych, a ideologicznych ("Nie można robić takich rzeczy żyjącym istotom, żyjącym na tej samej planecie"), dla zdrowia spożywa jednak ryby. Od 19 roku życia, przeczuwając swój późniejszy fach, prowadził szczegółowe notatki z każdego treningu, klubowego lub w kadrze juniorów, z których zdarza mu się korzystać do dzisiaj. A z czego jest najbardziej zadowolony w swoim życiu? Nie, nie z medali mistrzostw Europy. - Kiedyś uwielbiałem kawę, mogłem jej wypić… całe morze. Nie wyobrażałem sobie życia bez kilku filiżanek dziennie, ale któregoś dnia powiedziałem sobie: koniec! I póki co trzymam się dzielnie - mówił Mariczew tuż po wyborze na selekcjonera Rosjanek. I trwa w swoim postanowieniu do dziś.
Michał Kaczmarczyk
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.