Adam Grabowski: To są dla mnie miłe chwile

W drugim meczu fazy play-off 9-12, Developres SkyRes Rzeszów przegrał z Pałacem Bydgoszcz 0:3. - To są dla mnie miłe chwile - powiedział Adam Grabowski.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Pałac Bydgoszcz nadspodziewanie łatwo wygrał czwartkowy mecz z Developresem SkyRes Rzeszów. Dla przyjezdnych była to piąta wygrana w tym sezonie Orlen Ligi. Bydgoszczanki na tle rywalek wyglądały zdecydowanie lepiej. Świetne zawody rozegrało kilka zawodniczek, między innymi Marlena Pleśnierowicz i Ewelina Krzywicka.

W stolicy Podkarpacia prawdziwą liderką była jednak kapitan drużyny znad Brdy. Joanna Kuligowska brała na siebie ciężar gry w najtrudniejszych momentach. - Nie ukrywam, że bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Przyjechałyśmy do Rzeszowa, aby przede wszystkim walczyć, ale chciałyśmy też wygrać. Po piątkowym meczu rozstrzygnie się dopiero, kto w tej rywalizacji będzie lepszy. Mam nadzieję, że będzie to Pałac. Mogę obiecać, że nie poddamy się do ostatniej piłki - powiedziała po zakończeniu starcia.

Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie krył Adam Grabowski. - Rzeszowianki mówią, że dostały łomot, ale tak naprawdę mecz był dosyć równy. Jedna lub dwie akcje poszłyby w drugą stronę i spotkanie nadal by trwało. Gdyby spojrzeć w statystyki i małe punkty, to dwa sety rozstrzygnęły się na przewagi. W tym pojedynku mogło być więc różnie. Mnie bardzo cieszy postawa naszego zespołu. Dziewczyny od początku do końca nie odpuściły. To są dla mnie miłe chwile - oznajmił szkoleniowiec.

Trzecie, decydujące spotkanie zostanie rozegrane w piątek o godz. 16 również w Hali Podpromie. Na mecz będzie mogło wejść tylko pierwsze 300 osób, które zjawią się w hali. To spowodowane jest tym, iż piątkowe zawody nie będą imprezą masową.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×