PGE Skra Bełchatów wróciła z dalekiej podróży. "Cała hala przestała w nas wierzyć"

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Tegoroczny finał Pucharu Polski siatkarzy na długo zostanie w pamięci kibiców. Zawodnicy PGE Skry Bełchatów kilkukrotnie odrabiali sporą stratę punktową i w tie-breaku wyszarpali zwycięstwo ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

Po pierwszym secie, w którym ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozbiła bełchatowian 25:12, zapowiadało się na szybkie 3:0 i zwycięstwo kędzierzynian w cuglach. Puchar Polski nie powędrował jednak na Opolszczyznę. Trofeum zabrali ze sobą siatkarze PGE Skry Bełchatów.

Zawodnicy Miguela Falaski zerwali się do walki i doprowadzili do tie-breaka, choć parokrotnie czuli nóż na gardle. - Mieliśmy kilka trudnych momentów. Zaczynając mecz od stanu 1:8, szybko schodzi się na ziemię. Każdy ma jakieś oczekiwania, co do początku spotkania, tymczasem nic nam nie szło. Musieliśmy zresetować głowy i zacząć od nowa przy stanie 0:1 w setach. Potem w czwartej odsłonie przegrywaliśmy 5:10 i na spokojnie odrabialiśmy punkt po punkcie. Doprowadziliśmy do końcówki i ją wygraliśmy, mimo że ZAKSA miała już piłki meczowe - przypomniał Andrzej Wrona, środkowy bełchatowian.

Początek decydującej partii nie zwiastował sukcesu Skry. ZAKSA grała jak natchniona i pewnie zmierzała po puchar. - Również tie-break nie układał się tak, jak chcieliśmy. Przegrywaliśmy 3:8 i wszyscy nas skreślili. Mało pamiętam spotkań, by na tym poziomie któraś z drużyn wróciła w tie-breaku z wyniku 3:8. Nam to się udało i ten puchar smakuje szczególnie - przyznał Wrona.

Pomimo trudnej sytuacji, bełchatowianie nawet na moment nie zwątpili w sukces. Wiara czyni cuda i po kapitalnej końcówce trofeum trafiło w ręce Mariusza Wlazłego i kolegów. - Czekaliśmy na swoje szanse, poza tym zaczęliśmy grać agresywniej od drugiej partii. Do końca wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać. Ani przez chwilę nie zwątpiliśmy, choć chyba cała hala przestała w nas wierzyć w czwartym secie, a na pewno w tie-breaku. Powtarzaliśmy sobie, by grać cierpliwie, a wtedy zwyciężymy. Walczyliśmy, pokazaliśmy charakter i dlatego jesteśmy mokrzy od szampana - powiedział reprezentant Polski.

Zobacz wideo: Zdobywcy Pucharu Polski: Sukces usłany wielkimi, ciężkimi chwilami

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Hanibal Lecter
9.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Człowieku "keep doin that" :D Czytanie Twoich żenujących komentarzy poprawiło mi humor w niejednej sytuacji. Nie sądziłem, że istnieją ludzie aż tak głupi Czytaj całość
avatar
Hanibal Lecter
8.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Tegoroczny finał Pucharu Polski był wyjątkowy. Nie pamiętam takiej walki, takiej determinacji i tego, żeby drużyn Czytaj całość
avatar
Maciej Pawełczyk
8.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Tegoroczny finał Pucharu Polski był wyjątkowy. Nie pamiętam takiej walki, takiej determinacji i tego, żeby drużyna wizualnie gorsza potrafiła odwrócić wynik meczu. Wielkie brawa! Gdyby to był m Czytaj całość