Argentyńskie święta Nicolasa Uriarte. "W Wigilię na naszych stołach nie brakuje mięsa"

Po kilku latach przerwy, Nicolas Uriarte ponownie ma okazję spędzić święta Bożego Narodzenia w Argentynie. Rozgrywający PGE Skry przyznaje, że pogoda i świąteczne tradycje w jego ojczyźnie, zdecydowanie różnią się od tych panujących w Europie.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
- Boże Narodzenie w Argentynie to wspaniały czas świętowania, spotkań z rodziną i przyjaciółmi. U nas jest wtedy lato, więc są to zupełnie inne święta, niż te które oglądamy w amerykańskich filmach, w Polsce czy całej Europie. Jest ciepło, dlatego możemy spędzać je na zewnątrz i korzystać z pięknej pogody - przyznaje reprezentant kraju w wywiadzie dla serwisu plusliga.pl.

Nie tylko pogoda, ale również rodzaj potraw trafiających na świąteczne stoły w Argentynie, różnią się od tych w Europie. Tradycja obowiązująca w Ameryce Południowej nie zabrania bowiem spożywania mięsa w trakcie kolacji wigilijnej. - W Argentynie w Święta jest wiele różnych pysznych dań. Nie mamy takiego zwyczaju jak w Polsce, że w Wigilię nie jemy mięsa, dlatego na naszych stołach go nie brakuje. Moją ulubioną potrawą jest tradycyjne argentyńskie danie vitel tone. To plasterki mięsa, podawane z lekkim sosem z jajka i tuńczyka. To danie na zimno, więc jest idealne na upalne argentyńskie lato - zdradził Nicolas Uriarte.

Elementem, który łączy tradycje obu kontynentów są natomiast prezenty. - Świąteczna kolacja i otwieranie prezentów przypada u nas, tak jak w Polsce, na wieczór 24 grudnia. Samo rozpakowywanie podarunków zaczyna się o dwunastej w nocy, przecież następnego dnia nie musimy wstawać zbyt wcześnie i możemy odespać. W Boże Narodzenie, 25 grudnia, kontynuujemy świętowanie i praktycznie cały dzień jemy świąteczne potrawy - przyznał doświadczony rozgrywający.

Źródło: plusliga.pl

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×