Stephane Antiga odkrył karty przed Final Six Ligi Światowej i zaskoczył jedną decyzją

powtórzy,to znowu pewnie "wieszalibyście psy" i na nim i na Stefanie.Czy nie lepiej zostawić decyzję trenerowi,tym bardziej że do tej pory jego wybory okazywały się słuszne?

Chłopaki na pewno powalczą w Rio :) Go Polska!

sporo. Więcej meczów... nie grał. Jak ktoś już zauważył, jedzie pięciu środkowych, czyli jeden cały czas będzie na trybunach, pewnie będzie to Możdżonek. W ogóle, jedzie 15 zawodników, to już nie można było 16 wziąć? Domyślam się, że w F6 skład meczowy podaje się przed każdym spotkaniem, więc nie jest do końca przesądzone kto usiądzie na trybunach. W ogóle, w kadrze i w ogóle na świecie w sportach drużynowych jest praktyka, że zawodnicy mieszkają w dwójkach (Niemcy w piłkę nożną bodajże mają jedynki). To teraz jeden będzie miał jedynkę czy będzie jedna trójka? Może jest przepis, że może jechać 15 graczy, a meczowa kadra to 14. Wtedy to świadczy o tym, że to głupi przepis, bo po co brać nieparzyście. Odwrotne manewry do tych Antigi myślę, że prowadzić będzie Zaksa w przyszłym sezonie, gdzie też jest 3 atakujących. Jeśli trójka środkowych będzie zdrowa, to trener raczej nie będzie brał Polańskiego z Młodej Ligi, a tych trzech atakujących, tym bardziej, że Dominik Witczak występował już jako środkowy z konieczności :D

Pucharze Świata i Mistrzostwach Europy gra bankowo, a Konarski posiedzi w domu. Moim zdaniem powinien jednak zrezygnawać z Możdżonka i wziąć 3 atakujących (Jarosz zdecydowanie na to zasłużył). Finały Światówki to ostatnia okazja na takie eksperymenty wiec oby ostatecznie wszystko się wyklarowało na plus.