IE 2015: Nieskuteczność w ataku i zbyt wiele błędów - Polki w statystykach po meczu z Turcją

szkoda! Pierwszy set Polki od początku rozpoczęły fatalnie, bo jak inaczej nazwać wynik 11:25?! Turczynki grały tak, jakby Igrzyska w Baku dopiero się rozpoczęły, a nasze panie?, niestety grały; starym rosyjskim stylem, którym grając tak dalej, niczego nie osiągniemy – szczęście takie, jakie w Baku panie miały; dopada drużyny, tylko raz na sto lat! :) Drugi set był bardziej wyrównany, ale tylko w początkowej fazie, bo po drugiej przerwie technicznej, było już tylko, coraz gorzej i wynik 19:25, jednak jest jeszcze nadzieja! Trzecia odsłona; początek jeszcze, jako tako, ale finisz Turczynek był taki, że Polki mogły, tylko się rozpaczliwie bronić przegrywając 13:25, a do tego wszystkiego; kontuzji nabawiła się Agata Sawicka, ona już miała kiedyś kontuzję, tylko nie pamiętam, czy to było kolano! Oceniając pojedynek Polek z Turczynkami, mogę śmiało rzec, że ustępujemy Turczynkom, co najmniej, o dwie klasy; nie umiejętnościami zawodniczek - broń Boże, ale; szybkością, strategią i taktyką gry! Tak zespół nie powinien być prowadzony - trener musi grać z zawodniczkami tak, jak to robił trener Niemczyk, manewrując zawodniczkami - odciążając te już zmęczone lub te które nie weszły dobrze w mecz! A co robi J. Nawrocki?, nic, tylko patrzy na pogrom! Polki grają; przewidywalną, toporną siatkówkę, bez dynamiki gry; dlatego Turczynki nie miały problemu z odczytaniem do kogo pójdzie wysoka zagrywka – więc cóż?, stały tam i czekały; czy to na Kasię Skowrońską, czy to na Zaroślińską, o Ani Barańskiej tu nie wspomnę, bo ona z wysokimi Turczynkami miała najmniejsze szanse, by przebić się przez ich równy wysoki blok. Jak już pisałem po usłyszeniu decyzji prezesa PZPS pana Papke, że J. Nawrocki otrzymał stanowisko trenera selekcjonera, a do pomocy ma tych z którymi prowadził Budowlane Łódź, to od razu wiedziałem, że ten okręt do portu może dopłynie, ale nic więcej nie osiągnie … W Baku cudem siatkarki zdobyły srebro, ale co będzie dalej przy takim stylu gry?! Cieszy mnie medal srebrny dla Polek, jak i radość naszych reprezentantek z tego medalu, bo nikt ich o styl gry w jakim go zdobyły nie zapyta, tylko będzie podziwiał medal i miejsce w rankingu. Np; Azerki, świetnie grały cały ten turniej i nawet brązu nie wygrały, jednak tak zbudowany, prowadzony i grający zespół, jak Azerski, daje nadzieję na lepszy występ; w Igrzyskach Olimpijskich; Grand Prix; Mistrzostwach Europy, Lidze Europy, a nasze panie jak w takim stylu zgrają w Grad Prix, w Mistrzostwach Europy, Lidze Europy, czy Igrzyskach Olimpijskich, to daleko nie zajadą, chyba że znajdą się drużyny grające taktycznie gorzej od naszych pań, w co bardzo wątpię. Cieszmy się też; z waleczności naszych reprezentantek kraju, stania na podium, medalu i punktów, tak nam potrzebnych do rankingu, gdzie teraz koczujemy na 15 miejscu listy Międzynarodowej Federacji Siatkarskiej (FIVB), to jest żenujące, kiedy mamy Orlen Ligę, jedną z lepszych lig pań w Europie! Patrząc jednak chłodnym okiem w przyszłość, to z tym kapitanem i jego współpracownikami port, taki jak; Grand Prix; Mistrzostwa Europy, czy Igrzyska Olimpijskie może osiągniemy, lecz tylko na tym może się skończyć nasz tam pobyt, bo tam, by zająć takie miejsce, jak na Igrzyskach w Baku, możemy mieć, bardzo duży problem, i znowu; stracony rok, stracone szanse i pogrzebane nadzieje, niestety! Cóż?, ja tylko jako fan siatkówki i tenisa ziemnego pań, mogę tylko ubolewać nad wyborami kolejnych prezesów PZPS, którzy robią doświadczenia z trenerami dla Reprezentacji Polskiej Siatkówki Kobiet - przy czym Kadra Narodowa Siatkarzy, zawsze ma to, co jest w danej chwili najlepsze, tak samo; Kadra Piłki Nożnej Panów; czy tak powinno być?, moim zdaniem, jest to żenujące i bulwersujące, że reprezentantki kraju prowadzą amatorzy, bo rok pracy w Łodzi, nie daje tym panom Certyfikatu do prowadzenia Kadry Narodowej w Siatkówce Kobiet, w żadnym razie!!!

trener mógł przygotować jakiś plan awaryjny.