Trudny debiutancki sezon i wysokie miejsce - sezon 2014/2015 w wykonaniu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

Anna Soboń
Anna Soboń

Ważne słowa

Debiut w Orlen Lidze nie wypadł tak jak życzyłyby sobie tego siatkarki KSZO, które w pierwszym swoim meczu w rozgrywkach przegrały z sopockim Atomem bez ugrania choćby seta. Mimo wszystko, zebrały bardzo pochlebne opinie na temat swojej gry. W dwóch setach mogły pokusić się nawet o zwycięstwo, jednak doświadczenie rywalek na to nie pozwoliło. Przeciwniczki również były zaskoczone takim rozwojem sytuacji, bo jak przyznały zgodnie po spotkaniu, ostrowczanki wykazały niesamowitą wolę walki i nie przestraszyły się utytułowanych rywalek.

Mimo porażki, pomarańczowo-czarne pokazały, że w kolejnych pojedynkach będą walczyć z każdą ekipą Orlen Ligi o jak najlepszy wynik. - Rozpoczęłyśmy mecz na sporym stresie, ale KSZO też pokazał się z dobrej strony, zwłaszcza w I secie, w którym młode ostrowczanki przejawiały ogromną wolę walki. Na pewno urwą niejednemu zespołowi punkty. Do każdego meczu podchodzimy poważnie i każde spotkanie chcemy wygrać. Mam nadzieję, że to zaowocuje dobrymi naszymi wynikami, a KSZO nie radzę lekceważyć żadnej drużynie - stwierdziła po meczu Anna Miros, atakująca PGE Atomu Trefla Sopot.

Kontuzje jakie trapiły ekipę KSZO wcale nie sprawiły, że ostrowczanki załamały się. Wręcz przeciwnie - w okrojonym składzie wywalczyły wysokie (jak na beniaminka) dziewiąte miejsce w Orlen Lidze. - Sytuację mamy ogólnie mówiąc krytyczną. Do Bydgoszczy pojechałyśmy tylko w dziewięć zawodniczek. Chcemy w pojedynku z Pałacem zagrać to, co potrafimy i chcemy naturalnie wygrać. Pałac na pewno się nam postawi, ale mamy nadzieję, że wrócimy ze zwycięstwem - mówiła przed meczem z Pałacem Bydgoszcz w fazie play-off kapitan KSZO, Barbara Bawoł.

W pewnym momencie sezonu zespół zmagał się nie tylko z problemami kadrowymi, ale także organizacyjnymi. W związku z tym, na zwołanej konferencji prasowej, prezes klubu - Iwona Kosiorowska, wyjaśniła jak przedstawia się obecnie sytuacja beniaminka, który bardzo dobrze spisał się w fazie zasadniczej sezonu i do końca walczył o ósmą lokatę w Orlen Lidze i grę o najwyższe miejsca. Ostatecznie klub z hutniczego miasta zajął dziewiąte miejsce.

- To spotkanie zostało zwołane głównie po to, aby zaprzestać pewnym spekulacjom, które się pojawiają. Chcę przedstawić, jak wygląda stanowisko klubu, władz miasta. Przede wszystkim trzeba na początku powiedzieć, że na chwilę obecną nasz zespół ma problemy kadrowe. Mamy kontuzje, które wyeliminowały kilka zawodniczek z gry. Do Bydgoszczy dziewczyny pojechały w dziewięcioosobowym składzie walczyć o punkty. Miałam z nimi spotkanie w poniedziałek, gdyż na pewno zaistniała sytuacja nie jest dla nich łatwa. Mimo że nie otrzymują wynagrodzenia, to w dalszym ciągu walczą i chcą temu klubowi w jakiś sposób pomóc i pokazać, że nie tylko pieniądz decyduje w siatkówce - rozpoczęła prezes klubu.

Poinformowała również o stanowisku władz miasta, dotyczącego pomocy w finansowaniu klubu. - Jeśli chodzi o stanowisko władz miasta, to mamy zapewnienie od pana prezydenta, że jest w stanie dać do końca sezonu 200 tysięcy złotych brutto. Nie chciałabym, aby moje słowa zostały zinterpretowane przez każdego inaczej, bo dla mnie najważniejsze jest dobro siatkówki i przede wszystkim szczera rozmowa. Taką właśnie rozmowę przeprowadziłam niedawno z panem prezydentem, który obiecał pomoc i przekazanie pieniędzy nie tylko z budżetu miasta, ale również w spotkaniu z biznesmenami ostrowieckimi. Jest to bardzo pocieszające i doceniam ten gest. Czekam teraz z niecierpliwością na decyzję pana starosty, z którym mam się spotkać w poniedziałek. Myślę, że teraz już nie tylko deklaracja, ale konkretna rozmowa zostanie podjęta, jeśli chodzi o dalsze czynności związane z przekazaniem jakichkolwiek środków na siatkówkę. Żeby dokończyć ten sezon zabraknie nam około 150-170 tysięcy złotych - mówiła Iwona Kosiorowska.

Siatkarki zmobilizowały się i zrobiły wszystko co w ich mocy, by utrzymać dziewiąte miejsce po rundzie zasadniczej. Swoje zadanie wykonały, więc teraz mogą się udać na zasłużone urlopy, choć niesmak po problemach w klubie pozostanie jeszcze przez jakiś czas. - Jesteśmy zażenowane tym co się wydarzyło w tym sezonie. Zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy, zostawiając masę zdrowia na boisku, żeby to dziewiąte miejsce na koniec sezonu stało się faktem. Zrobiłyśmy dosłownie wszystko dla tego klubu i jest to dla nas bardzo przykre, bo wiemy jak wygląda dalsza nasza przyszłość jeżeli chodzi o pewne sprawy i nie jest ona kolorowa. My sobie nie mamy nic do zarzucenia i to jest chyba najlepsze podsumowanie tego sezonu. Były lepsze i gorsze momenty, ale postaramy się zapamiętać te dobre wśród nas, a te, które się wydarzyły w sprawach organizacyjnych niestety nie zostaną zapomniane - komentowała po ostatnim meczy kapitan KSZO, Barbara Bawoł.

Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie, na ławce trenerskiej nie zajdzie zmiana i szkoleniowcem nadal pozostanie Dariusz Parkitny. Z pewnością czeka go wyjątkowo trudne zadanie, bo zatrzymać skład z zakończonych rozgrywek będzie wyjątkowo trudno. Wielce prawdopodobne jest, że w kolejnych rozgrywkach w składzie KSZO pojawi się wiele młodziutkich siatkarek, które będą debiutować w Orlen Lidze. - Jestem po wstępnych rozmowach i zaproponowano mi, bym został w Ostrowcu na kolejny sezon. Podjąłem rękawice - zobaczymy jak to się wszystko ułoży. Odpoczniemy parę dni i wtedy dopiero będziemy się zastanawiali nad przyszłością, bo mamy po czym odpoczywać. Na razie nie chcę nic mówić o przyszłości zawodniczek, bo wszystko owiane jest tajemnicą, jednak najbliższe dni będą na pewno bardzo gorące, a rozmowy nie będą łatwe - stwierdził Dariusz Parkitny.
Trener Dariusz Parkitny pozostanie na ławce KSZO Trener Dariusz Parkitny pozostanie na ławce KSZO
Już teraz wiadomo, że w zespole z Ostrowca Świętokrzyskiego nie zagra Kamila Ganszczyk. Objawienie Orlen Ligi na nowego pracodawcę, wybrała ona Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza. Głośno mówi się również o tym, iż do Budowlanych Łódź może odejść świeżo upieczona reprezentantka Polski seniorek - rozgrywająca Ewelina Tobiasz, zaś SK bank Legionovię Legionowo może zasilić Klaudia Grzelak.

Trochę liczb

Najstarsza i najmłodsza zawodniczka: Joanna Kuligowska (35 lat) i Klaudia Grzelak (19 lat)
Najwięcej rozegranych setów: Joanna Kuligowska (115)
Najwięcej zdobytych punktów: Katarzyna Brojek (322)
Najwięcej asów serwisowych: Kamila Ganszczyk (36)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Kamila Ganszczyk (129)
Najlepsze przyjęcie: Joanna Kuligowska (28,5 proc.)
Frekwencja na trybunach w Ostrowcu Świętokrzyskim: 15 324 (średnio 1 022 na mecz)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×