KMŚ: Dynamo Krasnodar ofiarą odwetu, gospodynie sprowadzone na ziemię

Drugi dzień Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek przyniósł jedną niespodziankę. Siatkarki Eczacibasi Stambuł w starciu wewnątrzeuropejskim, pokonały Dynamo Krasnodar.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

Grupa A:

Po wygranej gospodyń w pierwszym meczu, nadzieje na kolejny sukces były ogromne. Ostatecznie podopieczne Avitala Selingera, choć pozostawiły po sobie dobre wrażenie, nie zdołały wywalczyć punktu przegrywając 1:3.
Już pierwsze starcie pokazało, że Brazylijki czeka trudna przeprawa. Zespół Bernardo Rezende choć przez dłuższy czas posiadał inicjatywę i prowadził kilkoma punktami, w końcówce roztrwonił cztery oczka przewagi (19:15). Ostatecznie jednak, ekipa z Ameryki Południowej triumfowała 30:28.

Jeszcze większą dramaturgię miała trzecia partia, zakończona wygraną miejscowych dopiero po zdobyciu 68 punktów w całej partii! Bohaterką szwajcarskiego zespołu była Olesia Rychliuk, która w decydującym momencie nie zawiodła, pieczętując wygraną Volero.

W pozostałych dwóch odsłonach emocji również nie brakowało. Górą były w nich jednak siatkarki z Ameryki Południowej, które w całym spotkaniu zapisały na swoim koncie 13 bloków, przy 11 gospodyń.

Najlepiej punktującymi siatkarkami tego starcia były: wśród gości Gabriela Braga Guimaraes (19 punktów) oraz atakująca Volero Olesia Rychliuk (28 oczek).

Volero Zurych - RJX Rio de Janeiro 1:3 (28:30, 22:25, 35:33, 22:25)

Volero: Volero: Rychliuk, Rabadziewa, Ninković, Mammadowa, Thompson, Perez,  Popović (libero) oraz Unternahrer, Grbac, Granvorka

RJX: Guimaraes, Bidias, Barreto, Da Silva, Pereira, De Souza Pinto, Fabiana (libero) oraz Gasparini, Laurenze, Da silva, Ratzke

Tabela:

Miejsce Drużyna Mecze Punkty Sety
1 RJX Rio De Janeiro 1 3 3:1
2 Volero Zurych 2 3 4:3
3 Mirador Santo Domingo 1 0 0:3

 

Bernardo Rezende, po pierwszym meczu swojego zespołu na turnieju o KMŚ, miał powody do zadowolenia Bernardo Rezende, po pierwszym meczu swojego zespołu na turnieju o KMŚ, miał powody do zadowolenia
Grupa B:

Walczące o pozostanie w grze Turczynki, po porażce z Hisamitsu Springs na otwarcie turnieju, wyszły na mecz z Rosjankami bardzo mocno zmobilizowane. Jak się okazało, przyniosło to pożądany efekt, bowiem podopieczne Giovanniego Caprary rozprawiły się z rywalkami w trzech setach, prezentując w całym spotkaniu znakomitą grę blokiem.

- W środę rozegraliśmy swój pierwszy mecz, przeciwko rywalkom, których nie znaliśmy zbyt dobrze. W efekcie nie mogliśmy odnaleźć swojego rytmu, zagraliśmy słabiej i przegraliśmy. Przed meczem z Dynamem dokonaliśmy kilku korekt i to przyniosło efekt. Zagraliśmy skutecznie w bloku i ataku, to wystarczyło - przyznał po zakończeniu spotkania szkoleniowiec tureckiej ekipy.

Najlepsza ekipa Starego Kontynentu przez większość czwartkowego starcia dyktowała warunki gry na parkiecie. Kłopoty Eczacibasi miało wyłącznie w drugiej partii, kiedy to przegrywało 21:24. Seria pięciu kolejnych zagrywek Jordan Larson-Burbach skierowanych w Lubow Szaszkową pozwoliła jednak podopiecznym trenera Caprary odrobić straty i zakończyć seta zwycięstwem. - Nasza porażka jest dość trudna do wyjaśnienia. Miałyśmy w tym meczu trochę pecha, ale to nas nie usprawiedliwia - przyznała po meczu Fernanda Garay.

Najlepszymi zawodniczkami tego starcia były Tatiana Koszeliewa (18 punktów) oraz Neslihan Demir-Guler (15 punktów), która w pełni zrehabilitowała się za swój słaby występ w inauguracyjnym starciu.

Eczacibasi Vitra Stambuł - Dynamo Krasnodar 3:0 (25:22, 26:24, 25:19)

Eczacibasi: Larson-Burbach, Furst, Yilmaz, Demir, Poljak, Nilay, Bagci (libero) oraz De La Cruz

Dynamo: Koszeliewa, Roidrigues, Dias, Mariuchnisz, Podskalnaja, Fabiola, Kruczkowa (libero) oraz Bibina (libero), Dianskaja, Szaszkowa

Tabela:

Miejsce Drużyna Mecze Punkty Sety
1 Eczacibasi Stambuł 2 4 5:3
2 Hisamitsu Springs Kobe 1 2 3:2
3 Dynamo Krasnodar 1 0 0:3

Mecze 3. dnia turnieju: Grupa A: RJX Rio De Janeiro - Mirador Santo Domingo

Grupa B: Hisamitsu Springs - Dynamo Krasnodar

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×