Andrea Anastasi: Nie mamy dużo czasu na świętowanie
Zacięty, czterosetowy bój w finale Pucharu Polski zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Lotosu Trefla Gdańsk. Żółto-czarni po raz pierwszy w historii wygrali w tych rozgrywkach.
Karolina Biesik
- Mamy Puchar Polski! Nasze marzenia stały się rzeczywistością. Jesteśmy przeszczęśliwi! Jeśli ktoś przed startem sezonu powiedziałby, że Lotos Trefl Gdańsk sięgnie po triumf w rozgrywkach pucharowych, to chyba wszyscy zaczęli by się śmiać. Jednak nasz team po raz kolejny udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych - powiedział po historycznym zwycięstwie, Bartosz Gawryszewski.
Radość zdobywców Pucharu Polski
Opiekun Lotosu Trefla Gdańsk dodał po chwili, że jego zespół nie może pozwolić sobie na zbyt długie świętowanie pucharowego sukcesu. Już w najbliższy piątek gdańszczanie ponownie zmierzą się z ekipą z Podkarpacia w drugim meczu finałowym PlusLigi
- Już podczas dekoracji zacząłem myśleć o czekających nas pojedynkach w finale ekstraklasy. Zdajemy sobie sprawę, że Resovia będzie głodna rewanżu. W związku z tym nie mamy zbyt dużo czasu na świętowanie... Już w poniedziałek spotykamy się na treningu (śmiech). Dopiero po zakończeniu sezonu będziemy mogli w pełni cieszyć się z tego co udało nam się osiągnąć... Teraz musimy skupić się na walce o złoty medal PlusLigi - zakończył Andrea Anastasi.
PP: Historyczny triumf w Gdańsku! - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów