Jose Luis Gonzalez już w Argentynie. "Nikt się ze mną nie kontaktował"
Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała zakończyli już tegoroczny sezon, ostatecznie zajmując trzynaste miejsce w tabeli. Pozycja nie satysfakcjonuje jednak atakującego zespołu Jose Luisa Gonzaleza.
Dla Piotra Gruszki w roli szkoleniowca był to debiutancki sezon, ale Jose Luis Gonzalez uważa, że tegoroczna praca przyniesie efekty w kolejnych zmaganiach. - Był to jego pierwszy sezon na ławce trenerskiej, więc jeszcze sporo przed nim. Moim zdaniem wiele się nauczył, przekazał nam swoją wiedzę, co na pewno zaprocentuje w przyszłości - podkreśla.
Z BBTS-ie z ważnym kontraktem na kolejny sezon pozostaje jedynie rozgrywający Grzegorz Pilarz. Włodarze klubu spotkają się pod koniec miesiąca, aby omówić minione rozgrywki i zastanowić się nad przyszłością. - Nikt z Bielska-Białej się ze mną nie kontaktował - ucina Argentyńczyk, który ostatnie dwa sezony spędził na Podbeskidziu.Podopiecznych Julio Velasco czekają w tym sezonie zmagania w Lidze Światowej, Igrzyskach Panamerykańskich, mistrzostwach Ameryki Południowej oraz kwalifikacjach do Pucharu Świata. - Rozpoczęliśmy już przygotowania do sezonu reprezentacyjnego. Rzeczywiście wiele turniejów przed nami, ale trener Velasco doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Będziemy wszyscy ciężko pracować, natomiast szkoleniowiec zadecyduje, kto aktualnie jest w najlepszej formie - podkreśla Gonzalez.
Nasze ambicje zostały zniszczone - rozmowa z Wojciechem Ferensem, przyjmującym BBTS-u Bielsko-Biała