Sebastian Schwarz: Nie zgubić właściwego rytmu

Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk nie przestają zaskakiwać. W środę drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego rozprawiła się z PGE Skra Bełchatów w trzech odsłonach.

Karolina Biesik
Karolina Biesik
- Wynik trzeciego pojedynku półfinałowego pokazuje, że wyciągnęliśmy właściwe wnioski z sobotniej porażki odniesionej w Ergo Arenie. W środę nie popełnialiśmy już tylu błędów, dodatkowo wywieraliśmy na rywalach presję naszą agresywną zagrywką. Kilkukrotnie udało nam się ich złamać w przyjęciu. Wykonaliśmy w tym meczu kawał naprawdę bardzo dobrej roboty - mówił po wyjazdowym zwycięstwie Sebastian Schwarz.
- Nie ulega wątpliwości, że rywale nie zaprezentowali w środę swojego maksimum. PGE Skra Bełchatów jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce jak i Europie, więc wszyscy oczekiwali kolejnej zaciętej batalii. Jednak przytrafił im się gorszy dzień, a my umiejętnie wykorzystaliśmy słabość rywali, zmuszając ich do popełniania błędów. Nawet przy wysokiej przewadze nie traciliśmy koncentracji i "dobiliśmy" przeciwnika - kontynuował analizę przebiegu pojedynku przyjmujący Lotosu Trefla Gdańsk.Po środowej wygranej ekipa znad morza prowadzi 2:1 w rywalizacji półfinałowej i potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa, aby cieszyć się z awansu do finału PlusLigi. - Nasza rywalizacja ze Skrą Bełchatów pokazuje, że każdy mecz w fazie play-off jest inny. Aktualnie mamy na koncie dwie wygrane, w związku z tym brakuje nam jednego kroku do awansu, ale jeszcze nic nie jest przesądzone... Pamiętajmy, że to nasi rywale byli faworytami przed rozpoczęciem półfinałów i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. My na pewno przystąpimy z wielkimi nadziejami oraz pełną koncentracją do czwartej potyczki. Jak dotąd, co jest dość zaskakujące, każda z ekip wygrywa wyjazdowe spotkania. W kwietniu postaramy się odwrócić tą tendencję i w końcu pokonać Mistrza Polski na naszym terenie (śmiech) - powiedział reprezentant Niemiec.
Sebastian Schwarz zanotował w środę jeden z najlepszych występów w sezonie Sebastian Schwarz zanotował w środę jeden z najlepszych występów w sezonie
Kolejny mecz rywalizacji w parze Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów pierwotnie miał odbyć się 22 marca. Klub z Trójmiasta zgodził się jednak na zmianę terminu, by bełchatowianie mieli więcej czasu na przygotowanie się do występu w Final Four Ligi Mistrzów. Czwarte spotkanie zostanie rozegrane w Ergo Arenie 4 kwietnia.

- Dwutygodniowa przerwa pomiędzy spotkaniami to dość dziwne rozwiązanie na tym etapie sezonu. Nasi rywale wystąpią w turnieju finałowym Ligi Mistrzów i przełożenie meczu jest dla nich korzystne. Taką podjęto decyzję, a nasza drużyna musi się dostosować do nowej sytuacji. Sporym zmianom uległ nasz plan treningowy: otrzymaliśmy cztery dni wolnego i na halę wracamy w najbliższy poniedziałek. Najważniejsze dla naszego teamu jest to, aby nie zgubić właściwego rytmu - zakończył rozmowę Sebastian Schwarz.Cztery dni wolnego dla siatkarzy Lotosu po zwycięstwie nad mistrzami Polski

Czy Lotos Trefl Gdańsk zdoła awansować do finału PlusLigi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×