Lorenzo Micelli: Musimy przede wszystkim ugrać coś na wyjeździe
Trener PGE Atomu Trefla Sopot, Lorenzo Micelli, jest dość ostrożny w prognozach co do pojedynku jego zespołu ze Stiintą Bacau w Pucharze CEV. Szkoleniowiec dużą wagę przywiązuje do pierwszego meczu.
- Należy pamiętać, że Stiinta bardzo dobrze gra przede wszystkim we własnej hali, przy swoich kibicach. Panuje tam specyficzna atmosfera. Bacau to bardzo trudny teren, więc musimy spróbować coś na nim ugrać. O rewanż w Sopocie jestem spokojniejszy, ale w tej chwili skupiamy się na tym, co mamy zrobić w Rumunii, bo już starcia w poprzedniej rundzie z Imoco Conegliano pokazały, że jeśli gładko przegramy pierwsze spotkanie, wywieramy na sobie ogromną presję przed meczem rewanżowym - przestrzega szkoleniowiec PGE Atomu.
Teoretycznie układ z rewanżowym spotkaniem w Ergo Arenie jest bardziej korzystny dla polskiego zespołu, ponieważ ewentualny złoty set rozegrany zostanie właśnie w Sopocie. Jednak trener Atomówek nie uważa tego terminarza za duży atut.Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Bacau we wtorek, 3 marca o godzinie 16:00 polskiego czasu. Rewanż tydzień później, tj. 10 marca o 20:30 w Sopocie.