Daniel Pliński: Trenujemy po to, żeby sprawić sensację
Kapitan Cerrad Czarnych Radom ma świadomość, że jego drużyna nie jest faworytem w rywalizacji z Asseco Resovią Rzeszów, jednak zapowiada walkę. - W sporcie wszystko jest możliwe - podkreśla.
Już w środę Wojskowi rozegrają pierwszy mecz w ramach fazy play-off. Do Radomia przyjedzie Asseco Resovia Rzeszów. - Z nadziejami oczekujemy tego pojedynku, trenujemy po to, by wygrywać i awansować do półfinału. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z Resovią, która, razem z PGE Skrą Bełchatów, jest faworytem ligi - podkreśla środkowy. Podopieczni Roberta Prygla zapowiadają walkę o najwyższe cele. - Wydaje się, że to jest zadanie niemożliwe, ale w sporcie takich nie ma. Chcemy wygrać pierwszy mecz. Oczywiście boisko zawsze weryfikuje, ale ja jestem dobrej myśli - przyznaje Daniel Pliński.
Czy zawodnik ucieszył się z faktu, że nie będzie rywalizował przeciwko swojemu byłemu klubowi? - Zarówno PGE Skra, jak i Resovia są bardzo mocne. Obie drużyny prezentują zbliżony poziom. Wydaje mi się, że Skra gra jednak szybszą siatkówkę, która z perspektywy środkowego jest trudniejsza do ocenienia. Faworytami są oczywiście te dwie drużyny, ale my mamy nadzieję, że uda nam się sprawić sensację i awansować do pierwszej czwórki - zapowiada.