Sensacja była blisko - relacja z meczu SK Bank Legionovia Legionowo - PGE Atom Trefl Sopot

Siatkarki z Legionowa miały wielką szansę na zgarnięcie trzech punktów w starciu z trzecią drużyną w tabeli ekstraklasy, mimo to zespół gości triumfował dzięki świetnej postawie Zaroślińskiej.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Sobotnie spotkanie 21. kolejki Orlen Ligi było szalenie ważne dla podopiecznych Ettore Guidettiego. Co prawda ich szanse na przerwanie passy sześciu zwycięstw z rzędu sopockiego Atomu nie były wielkie, ale mazowiecki zespół musiał starać się wykorzystać każdą szansę na punkty, aby zachować możliwość wyprzedzenia w tabeli KSZO Ostrowiec SA i wejścia do pierwszej ósemki siatkarskiej ekstraklasy.
Po zablokowaniu Darii Paszek i sprytnym zagraniu na siatce w wykonaniu Zuzanny Efimienko to Atomówki zyskały przewagę jako pierwsze, jednak dalsza część seta należała do gospodyń. Legionowianki zdecydowanie poprawiły się w ataku, a ich skrzydłowe grały bez zarzutu. Do tego sopocianki pozwalały sobie na błędy, jak atak Brittnee Cooper w siatkę (16:11). Trener Lorenzo Micelli starał się ratować sytuację zmianami, jednak koncert gry legionowianek (a także festiwal pomyłek drużyny gości) trwał w najlepsze. Kropką nad "i" okazała się gra blokiem podopiecznych Guidettiego: najpierw wykazała się w nim Katarzyna Połeć, a po zatrzymaniu Anny Miros przez wspomnianą środkową i Malwinę Smarzek niespodzianka stała się faktem.Faworytki dobrze zareagowały na słaby początek spotkania, próbując stłamsić przeciwniczki mocną zagrywką, ale Daria Paszek nie zwalniała ręki w ofensywie, zaś siatkarki Atomu borykały się wciąż ze skutecznością ataku sięgającą 25 procent. Przewaga mazowieckiej ekipy wzrosła po zablokowaniu Katarzyny Zaroślińskiej i świetnej akcji Aleksandry Wójcik (14:11), rozgrywającej jedno z najlepszych spotkań w sezonie. Kluczowym momentem partii były bloki na Zaroślińskiej, bez których trzeci zespół minionego sezonu mógł odrobić stratę. Rozbite siatkarki znad morza mogły tylko patrzeć, jak Paszek i Smarzek doprowadzają do końca drugiego seta (25:18).
Mazowiecka ekipa zanotowała kapitalny początek starcia z Atomówkami Mazowiecka ekipa zanotowała kapitalny początek starcia z Atomówkami
Punkt wywalczony przez SK bank Legionovię oznaczał powrót gospodyń spotkania na 8. lokatę w tabeli, ale to nie zaspokajało ich apetytów. Tym razem serwis w wykonaniu Atomówek zadziałał zgodnie z oczekiwaniami, co pozwoliło przyjezdnym prowadzić 8:4 na pierwszej przerwie technicznej w trzecim secie. Role na parkiecie natychmiast się odwróciły: tym razem odpocząć w kwadracie rezerwowych musiały nieskuteczne gwiazdy Legionovii, zaś faworytki kąsały zagrywką Zaroslińskiej lub Charlotte Leys. Atakująca Atomu, punktująca raz za razem, dała wyraźny sygnał do kontrataku swoim koleżankom, co zakończyło się dla wygrywającego zespołu niezwykle boleśnie (11:25). Kolejna część meczu była niemal idealną kopią poprzedniego seta: znów na boisku brylowała Zaroślińska, a Legionovia męczyła się niemiłosiernie z serwisem rywalek i własną niemocą w ataku. Gospodynie wydawały się zablokowane mentalnie po dwóch świetnych setach w swoim wykonaniu, zaś ekipa Micellego zdominowała przebieg gry i po akcji Klaudii Kaczorowskiej oraz bloku na Jaimie Thibeault doprowadziła do piątego seta. W nim punkty Smarzek zwiastowały powrót legionowianek do walki na równym poziomie, ale wtedy w ich grę wkradła się niedokładność, co zmusiło trenera Guidettiego do wzięcia czasu tuż po rozpoczęciu partii. Gdyby nie skuteczne próby zatrzymania Darii Paszek na siatce, gospodynie miały spore szanse na wyrównanie stanu seta. Ostatecznie po asie serwisowym Izabeli Bełcik i nieudanej zagrywce Igi Chojnackiej to Atomówki cieszyły się z dwóch punktów i udanego powrotu z dalekiej podróży.

SK bank Legionovia Legionowo - PGE Atom Trefl Sopot 2:3 (25:18, 25:18, 11:25, 15:25, 12:15)

Legionovia: Bechis, Smarzek, Thibeault, Połeć, Wójcik, Paszek, Wysocka (libero) oraz Bociek, Chojnacka

Atom Trefl: Bełcik, Zaroślińska, Tokarska, Cooper, Kaczorowska, Leys, Durajczyk (libero) oraz Kaczmar, Miros, Efimienko

MVP: Katarzyna Zaroślińska (PGE Atom Trefl Sopot)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×