Przypomnieć sobie smak zwycięstwa - zapowiedź meczu Effector Kielce - Indykpol AZS Olsztyn
O przełamanie serii porażek powalczą w niedzielę podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza. Ich rywalem w ramach 25. kolejki PlusLigi będzie Indykpol AZS Olsztyn.
W ekipie Effectora nikt nie ma wątpliwości, że zdobycie kompletu punktów jest możliwe. Aby tak się jednak stało spełnione powinno zostać kilka warunków. Po pierwsze zagrywka, która przestała być atutem kieleckiej drużyny, znów musi odrzucić rywali od siatki. Po drugie nieporównywalnie lepiej musi zaprezentować się kulejący od dawna atak. O zespołowości i zaangażowaniu oczywiście nie wspominając. - Jeżeli nie będziemy skoncentrowani na 200 procent i nie zaczniemy biegać za każdą piłką po trybunach, to na stojąco nie pogramy - mówił nie tak dawno Dariusz Daszkiewicz.
Realizację tych założeń mogą mocno pokrzyżować problemy kadrowe. Pod dużym znakiem zapytania stoi bowiem występ Sławomira Jungiewicza, podobnie zresztą jak i Adriana Staszewskiego. Obaj się rozchorowali. Z kolei na parkiecie na pewno nie pojawi się Rozalin Penczew. Bułgarski przyjmujący zasłabł na czwartkowym treningu i po badaniach w szpitalu podjęto decyzję, że odpocznie.Olsztynianie w minionej kolejce nie wykorzystali atutu własnej hali i w trzech setach przegrali z Cerrad Czarnymi Radom. - Radomianie nas wypunktowali i myślę, że we wszystkich elementach prezentowali się skuteczniej - ocenił Dobrowolski. Teraz przed nimi doskonała szansa na rehabilitację. I choć przyjdzie im rywalizować na wyjeździe, to właśnie w drużynie prowadzonej przez Andrei Gardiniego należy upatrywać faworyta. Akademicy tracą do zajmującego dziesiąte miejsce BBTS-u Bielsko-Biała dwa oczka, więc motywacji raczej im nie zabraknie.
Historia pojedynków obu ekip jest jak na razie dość wyrównana. Dziewięciokrotnie zwyciężał AZS. Effector natomiast ma o jeden triumf mniej. Kto tym razem będzie w lepszych nastrojach po ostatniej akcji?
Effector Kielce - Indykpol AZS Olsztyn / niedziela, 15.02.2015, godz. 17:00