Artur Szalpuk po meczu w Sosnowcu miał co świętować. "Na studniówkę pojadę w lepszym nastroju"

AZS Politechnika Warszawska dzięki zwycięstwu w Sosnowcu przełamała passę meczów bez wygranej. - Jest ulga, myślę że oczyścimy głowy - przyznał Artur Szalpuk, który po meczu udał się na... studniówkę.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Ostatnie tygodnie nie były udane dla siatkarzy AZS Politechniki Warszawskiej. Zespół ze stolicy doznał sześciu kolejnych porażek i mocno ograniczył swoje szanse na awans do fazy play-off PlusLigi. Inżynierowie do starcia z MKS-em Banimexem Będzin przystępowali z chęcią przełamania serii słabych występów. Z kolei będzinianie umotywowani byli możliwością odniesienia piątego w tym sezonie zwycięstwa, co jest jednym z wymogów pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Pierwszy set padł łupem gości, lecz w drugiej partii to będzinianie dyktowali warunki gry i doprowadzili do wyrównania. W dwóch kolejnych odsłonach zespół ze stolicy nie dał rywalom szans i odniósł zasłużone zwycięstwo. Tym samym AZS Politechnika Warszawska przełamała niekorzystną serię sześciu meczów bez zwycięstwa.

Sobotni triumf pozwoli podopiecznym Jakuba Bednaruka podejść w lepszym nastawieniu psychicznym do kolejnych spotkań. - Mecz był dla nas trudny, był to mecz walki, była duża liczba błędów. Nasze ostatnie spotkania to była katastrofa, nie dało się na to patrzeć. Chcieliśmy się przełamać i w końcu się udało. Jest ulga, myślę że oczyścimy głowy i nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej niż w tym starciu - ocenił Artur Szalpuk.

Niespełna 20-letni zawodnik na swoim koncie zapisał 14 punktów, a jego skuteczność w ataku wyniosła 36 procent. W dwóch ostatnich setach goście nie dali się zaskoczyć będzinianom i kontrolowali ich przebieg. - Była wyrównana walka, ale kontrolowaliśmy ten mecz. Uciekaliśmy, MKS nas przez moment dogonił, a potem znów uciekliśmy. Wydarliśmy zwycięstwo na przestrzeni całego meczu, ale czy w tych pojedynczych setach to nie wiem - powiedział Szalpuk.

Sobota była niezwykłym dniem dla Szalpuka. Oprócz meczu w Sosnowcu, na ten sam dzień zaplanowana została... studniówka siatkarza AZS-u Politechniki. Czy w związku z tym odczuwał on dodatkowy stres? - Nie, w ogóle o tym nie myślałem i dopiero teraz mogę sobie na to pozwolić. Fajnie, że wygraliśmy, pojadę w lepszym humorze - stwierdził zawodnik AZS-u Politechniki Warszawskiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×