Artur Szalpuk po meczu w Sosnowcu miał co świętować. "Na studniówkę pojadę w lepszym nastroju"
AZS Politechnika Warszawska dzięki zwycięstwu w Sosnowcu przełamała passę meczów bez wygranej. - Jest ulga, myślę że oczyścimy głowy - przyznał Artur Szalpuk, który po meczu udał się na... studniówkę.
Sobotni triumf pozwoli podopiecznym Jakuba Bednaruka podejść w lepszym nastawieniu psychicznym do kolejnych spotkań. - Mecz był dla nas trudny, był to mecz walki, była duża liczba błędów. Nasze ostatnie spotkania to była katastrofa, nie dało się na to patrzeć. Chcieliśmy się przełamać i w końcu się udało. Jest ulga, myślę że oczyścimy głowy i nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej niż w tym starciu - ocenił Artur Szalpuk.
Niespełna 20-letni zawodnik na swoim koncie zapisał 14 punktów, a jego skuteczność w ataku wyniosła 36 procent. W dwóch ostatnich setach goście nie dali się zaskoczyć będzinianom i kontrolowali ich przebieg. - Była wyrównana walka, ale kontrolowaliśmy ten mecz. Uciekaliśmy, MKS nas przez moment dogonił, a potem znów uciekliśmy. Wydarliśmy zwycięstwo na przestrzeni całego meczu, ale czy w tych pojedynczych setach to nie wiem - powiedział Szalpuk.
Sobota była niezwykłym dniem dla Szalpuka. Oprócz meczu w Sosnowcu, na ten sam dzień zaplanowana została... studniówka siatkarza AZS-u Politechniki. Czy w związku z tym odczuwał on dodatkowy stres? - Nie, w ogóle o tym nie myślałem i dopiero teraz mogę sobie na to pozwolić. Fajnie, że wygraliśmy, pojadę w lepszym humorze - stwierdził zawodnik AZS-u Politechniki Warszawskiej.