Lorenzo Micelli: Nie ma pierwszej szóstki i ławki. Mam dwie drużyny w jednej!
Trener PGE Atomu Trefla Sopot, Lorenzo Micelli, jest bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu w ostatnich tygodniach. Jego podopieczne wygrały m.in. z Impelem, BKS-em i Polskim Cukrem Muszynianką.
Krzysztof Sędzicki
Atomówki zwyciężyły w 10 z 11 ostatnich ligowych spotkań. Dodatkowo, po wygranej nad Prosecco Doc-Imoco Conegliano awansowały do fazy challenge Pucharu CEV. - Naszym głównym celem jest teraz przede wszystkim umocnienie się na drugim miejscu w tabeli. Czeka nas sporo walki, ale jeśli w dalszym ciągu będziemy prezentować taką siatkówkę, jak w ostatnich spotkaniach, to jest jak najbardziej możliwe - podkreślił włoski szkoleniowiec.
Lorenzo Micelli cieszy się z poziomu, jaki aktualnie prezentuje prowadzony przez niego zespół
- Nie obawiam się tego, ponieważ nie postrzegam swojego zespołu jako pierwsza szóstka i ławka rezerwowych. Ja po prostu mam dwie drużyny w jednej. Pokazaliśmy to w rewanżowym starciu z Conegliano. To był chyba dla nas najtrudniejszy mecz w styczniu, gdyż musieliśmy kompletnie zmienić nasze założenia. Rywalki grały bardzo dobrze, ale to my odnieśliśmy zwycięstwo. Dziewczyny mają świadomość, że jeśli którejś z nich przytrafi się słabszy dzień, wejdzie za nią inna, a poziom gry zespołu nie spadnie - powiedział szkoleniowiec wicelidera tabeli.