Wojciech Grzyb: Czasem trudno o porządny trening, ale jesteśmy profesjonalistami
Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk w ostatnim meczu z łatwością pokonali MKS Banimex Będzin i są aktualnymi wiceliderami tabeli PlusLigi. Przed nimi kolejne spotkania, gdyż terminarz nie zwalnia tempa.
Lotos Trefl w bieżącym sezonie PlusLigi spisuje się bardzo dobrze, po 19. kolejkach ma na swoim koncie 47 punktów i legitymuje się bilansem 17-2. Gdańszczanie aktualnie są wiceliderem ligowej tabeli.
Styczeń nie jest łatwym miesiącem dla drużyny, w dniu 3 stycznia podopieczni Andrei Anastasiego rozegrali pięciosetowy bój z Transferem Bydgoszcz, w środę 7 stycznia zmierzyli się z Effectorem Kielce, a dwa dni później pokonali MKS Banimex Będzin. Terminarz nie rozpieszcza więc drużyny, przed którą dalsza część maratonu, w ramach którego w tym tygodniu rozegrają mecze z BBTS-em Bielsko-Biała (14 stycznia) oraz w ramach Pucharu Polski z AZS-em Częstochowa (18 stycznia).
- Tak ten terminarz wygląda, nie chcę się nad tym tematem rozwodzić, bo taki jest i ja go nie zmienię. Nie ma sensu, żebym wygłaszał swoją opinię. Tak jest, trzeba się dostosować, pomiędzy jednym a drugim meczem należy odpocząć, starać się dobrze potrenować, bo czasem trudno o porządny trening i wyjście na parkiet na następne spotkanie. Tak to wygląda. Jesteśmy profesjonalnymi zawodnikami i trzeba się do tego dostosować - powiedział środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.