Liga Mistrzyń, gr. A: Sensacja w Prościejowie - relacja z meczu Agel Prościejów - Rabita Baku

Niespodziewane Rabita Baku straciła kolejne punkty w obecnej edycji Ligi Mistrzyń. Zespół ze stolicy Azerbejdżanu przegrał w pięciu setach z Agelem Prościejów.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Rabita Baku była zdecydowanym faworytem starcia w Prościejowie. Jedyną zagadką wydawały się jedynie rozmiary triumfu drużyny z Azerbejdżanu. Jednak zawodniczki Agelu Prościejów nie zamierzały oddać spotkania bez walki i już w pierwszym secie pokazały, że będą groźne dla rywalek.
Początek pierwszej partii był wyrównany jedynie do stanu 5:5. Następnie Czeszki zdobyły w jednym ustawieniu siedem punktów i doprowadziły do wyniku 12:5. Rabita próbowała odrabiać straty, lecz Katarzyna Skowrońska-Dolata i spółka miały problem z kończeniem ataków. Agel imponował swoją ambitną grą i braki w umiejętnościach nadrabiał ambicją. Ostatecznie Czeszki do końca seta utrzymały bezpieczną przewagę i inauguracyjną partię wygrały do 19.

Dobrą grę Agel przełożył również na drugą odsłonę. Jej początek należał do Czeszek, które ponownie wykorzystywały przestoje w grze azerskiego zespołu (6:2). Tym razem Rabita nie pozwoliła rywalkom bardziej odskoczyć i już za chwilę doprowadziła do wyrównania, a w środkowej części drugiego seta utrzymywała minimalną przewagę nad rywalkami. W końcówce ekipa z Baku utrzymała nerwy na wodzy i doprowadziła do wyrównania.

Zacięty był trzeci set tej potyczki. Początkowo na prowadzenie wyszły siatkarki Rabity, ale podopieczne Miroslava Cady ku uciesze publiczności zgromadzonej w hali w Prościejowei zdołały zniwelować straty. Gra długo toczyła się punkt za punkt, a w końcówce błędy Czeszki wykorzystały błędy popełniane przez Rabitę i nieoczekiwanie wygrały swoją drugą partię w tym meczu. Przed spotkaniem niewielu było takich, którzy stawiali na inny wynik tego meczu niż łatwy triumf Rabity, lecz Agel w starciu z faworytkami z Azerbejdżanu miał zapewniony co najmniej punkt. Jak się później okazało nie było to ostatnie słowo Czeszek.

Podrażnione porażką w trzecim secie siatkarki Rabity w kolejnej partii nie dały Czeszkom żadnych szans. Co prawda gra długo toczyła się punkt za punkt, ale w końcówce zawodniczki Dejana Brdjovicia włączyły wyższy bieg, zdobyły siedem punktów w jednym ustawieniu i doprowadziły do wyrównania.

O losach spotkania zadecydował tie-break. W nim żadna początkowo z drużyn nie mogła uzyskać choćby dwóch punktów przewagi. W końcówce to jednak Agel zaczął dominować. Czeszki skutecznie broniły ataki rywalek i dobrze grały blokiem. Przy stanie 13:11 dla gospodyń o czas poprosił trener Brdjović. Dzięki skutecznemu atakowi Dory Horvath Rabita zniwelowała straty do jednego punktu, lecz chwilę później Czeszki obiły blok i miały piłkę meczową. W ostatniej wymianie błąd popełniła jedna z zawodniczek azerskiego klubu i hala w Prościejowie oszalała ze szczęścia, a w głośnikach zabrzmiał utwór grupy Queen - "We Are The Champions".

Agel Prościejów pierwsze w obecnej edycji Ligi Mistrzyń zwycięstwo zawdzięczać może dobrej postawie Liannes Castanedy Simon, która zdobyła 26 punktów i atakowała na 45. proc skuteczności. Silnymi punktami czeskiego zespołu były również Andrea Kossanjowa oraz Tatsiana Markevich, które dorzuciły do dorobku drużyny kolejno 19 i 18 "oczek". Z kolei wśród gości najlepsza była Skowrońska-Dolata. Polka zdobyła 19 punktów, a jej skuteczność w ataku wyniosła 42 proc.

Agel Prościejów - Rabita Baku 3:2 (25:19, 23:25, 27:25, 17:25, 15:13)

Agel: Kossanjowa (19), Karg (14), Weiss (7), Borovinsek (5), Castaneda Simon (26), Markevich (18), Kovarova (libero) oraz Pereira Soares.

Rabita: Palacio Mendoza (16), Dixon (15), Cruz (1), Tomkom (1), Akinradewo (18), Skowrońska-Dolata (19), Castillo (libero) oraz Salas Rosell (3), Ferretti, Horvath (17).

Lp. Drużyna Mecze Punkty Sety Małe punkty
1. Chemik Police 2:1 7 8:3 247:232
2. Dynamo Kazań 2:1 6 8:5 291:270
3. Rabita Baku 1:2 3 5:8 279:288
4. Agel Prościejów 1:2 2 3:8 231:258

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×