Liga Mistrzyń, gr. D: W starciu gigantów lepsze gospodynie - relacja z meczu Eczacibasi Vitra Stambuł - Omiczka Omsk

W pierwszym meczu grupy D siatkarskiej Ligi Mistrzyń drużyna Eczacibasi Vitra Stambuł wygrała z Omiczką Omsk. Mimo że konfrontacja zapowiadała się na ciekawe widowisko, to zawiodła poziomem.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
W meczu grupowych rywalek Impela Wrocław ekipa Eczacibasi Vitra Stambuł nie dała najmniejszych szans Omiczce Omsk. Turecki zespół przeważał w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i rywalizację w Lidze Mistrzyń rozpoczął od pewnego zainkasowania trzech punktów.
W premierowej partii gospodynie szybko uzyskały kilka punktów przewagi (9:5). Siatkarki Omiczki nie zamierzały się poddawać i starały się niwelować straty, ale ich gra była nierówna. Na drugą przerwę techniczną zawodniczki ze Stambułu schodziły prowadząc już 16:11, a ich przewaga wyniosła potem nawet siedem "oczek" (20:13). Wówczas do walki poderwały się przeciwniczki, które za sprawą dobrej zagrywki Julii Kutjukowej odrobiły część strat. Było to jednak zbyt późno, by odwrócić losy seta i inauguracyjną partię wygrało Eczacibasi.

Również druga odsłona przebiegała pod dyktando tureckiej ekipy, która już w pierwszych piłkach zapewniła sobie bezpieczną przewagę, a przy stanie 5:1 dla o czas poprosił szkoleniowiec gości, Zoran Terzić. Po słabym początku jego podopieczne skupiły się na odrabianiu strat, na pierwszą przerwę techniczną gospodynie schodziły prowadząc dwoma punktami. Był to jednak tylko chwilowy zryw ekipy gości, gdyż na kolejnej przerwie technicznej Eczacibasi prowadziło już 16:9, a potem ich przewaga systematycznie wzrastała. W końcówce do ataku ruszyła Omiczka, która jedynie zmniejszyła rozmiar porażki. Ostatecznie set ten zakończył się triumfem gospodyń 25:18.

Bardziej wyrównany przebieg miała trzecia partia. Na przerwie technicznej siatkarki Omiczki przegrywały już czterema "oczkami". Po minutowej rozmowie z trenerem zespół z Rosji rzucił się do odrabiania strat i zdobył pięć punktów z rzędu, dzięki czemu po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie (9:8). Rywalizacja toczyła się niemal punkt za punkt, a ważną rolę odgrywał blok. Omiczka walczyła dzielnie, była w stanie objąć nawet dwa punkty prowadzenia, lecz przez proste błędy szybko trwoniła wypracowaną przewagę (23:21). W końcówce gospodynie nie ustrzegły się błędów, nieudany atak Esry Gumus doprowadził bowiem do remisu 23:23. Mimo to ostatnie dwie akcje należały do podopiecznych Giovanniego Caprary.

Eczacibasi Vitra Stambuł - Omiczka Omsk 3:0 (25:18, 25:18, 25:23)

Eczacibasi Vitra: Karakoyun (2), Larson-Burbach (9), Furst (6), Demir Guler (12), Gumus Kirici (12), Poljak (9), Kuzubasioglu (libero) oraz Yilmaz.

Omiczka: Babeszina (1), Kuriło (14), Orłowa (5), Szatunowa (7), Kutjukowa (15), Irisowa (4), Kuzjakina (libero) oraz Tałyszewa (libero), Kornienko, Bondarewa.

Lp. Drużyna Mecze Punkty Sety Małe punkty
1. Eczacibasi Vitra Stambuł 1 3 3:0 75:59
2. Omiczka Omsk 1 0 0:3 59:75
3. Impel Wrocław 0 - - -
4. Volero Zurych 0 - - -

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×