Bełchatowianie nie zwalniają tempa - relacja z meczu PGE Skra Bełchatów - Effector Kielce
W meczu 8. kolejki PlusLigi, PGE Skra Bełchatów po pewnych problemach w pierwszym secie ostatecznie pokonała drużynę Effectora Kielce.
Niżej notowani kielczanie nie zamierzali spuszczać głów po porażce w drugiej partii i byli w stanie odskoczyć PGE Skrze Bełchatów na dwa oczka (8:10). Brylował na środku oraz w polu serwisowym Bieniek, za którego sprawą Effector Kielce jeszcze powiększył swoje prowadzenie (12:15). Doświadczeni gracze prowadzeni przez Miguela Falaskę nie mieli zamiaru wywieszać białej flagi w tej odsłonie, a sprawy w swoje ręce wzięli Wlazły i Uriarte, z których dobrymi zagraniami nie byli w stanie poradzić sobie goście z Kielc (19:18). Ostatecznie obrońcy mistrzowskiego tytułu lepiej rozegrali decydującą część III seta, wygrywając ją do 23.
Siatkarze z Bełchatowa nie spuszczali z tonu i chcieli zdobyć swój kolejny komplet punktów w tym sezonie, biorąc się do pracy od startu czwartej partii (4:2). Umiejętnie rozgrywał Nicolas Uriarte, natomiast rywale mieli problemy z zatrzymywaniem akcji Skry, która wyszła na prowadzenie 10:7. Podopieczni Falaski wykorzystywali w pełni nadarzające się okazje do zdobycia punktu, zaś swoją przewagę zwiększyli po zagrywce Marechala (17:13). Taki obrót spraw trochę podłamał kielczan, którzy już nie mieli argumentów do skutecznej walki (21:14) i polegli w 4. secie do 16, a w całej rywalizacji 1:3.
Najlepszym zawodnikiem spotkania (MVP) został wybrany środkowy bloku Srecko Lisinac, który zdobył 19 punktów (15-atak, 3-blok), atakując na poziomie 83 procent.
PGE Skra Bełchatów - Effector Kielce 3:1 (18:25, 25:18, 25:23, 25:16)
PGE Skra Bełchatów: Lisinac (19), Wrona (6), Muzaj (3), Winiarski (6), Brdjovic, Marechal (10), Tille (libero) oraz Wlazły (18), Uriarte (3), Włodarczyk (3).
Effector Kielce: Maćkowiak (6), Janusz (2), Buchowski (7), Bieniek (9), Penczew (13), Krzysiek (11), Kaczmarek (libero) oraz Pająk, Jungiewicz, Takvam (1), Sufa.
MVP: Srecko Lisinac (PGE Skra).