Mariusz Wlazły: Widać, że drużyny w lidze mają potencjał
PGE Skra Bełchatów po dwóch kolejkach ma na koncie komplet punktów, ale mierzyła się z beniaminkami. Przed mistrzem Polski starcia z Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Dominika Pawlik
PGE Skra Bełchatów dopiero po mistrzostwach świata zaczęła treningi w szóstkach, wcześniej trener Miguel Falasca miał do dyspozycji zaledwie kilku zawodników. Pomimo krótkiego okresu przygotowawczego, mistrzowie Polski wygrali dwa pierwsze ligowe spotkania z beniaminkami, a także sięgnęli po Superpuchar, pokonując w Poznaniu ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Do treningów powrócił już Michał Winiarski, nawet zdążył się zaprezentować na boisku. Pauzuje jeszcze Ferdinand Tille, który nabawił się podczas mistrzostw kontuzji, jednakże na razie dobrze spisuje się Kacper Piechocki. - Na pewno z każdym meczem czy treningiem coraz bardziej się zgrywamy. Popełniamy błędy na boisku, które wynikają z tego, że na boisku nie spędziliśmy razem zbyt wiele czasu. Musimy pracować na spokojnie, aby przynajmniej dojść to formy z poprzedniego sezonu - zapewnił kapitan PGE Skry.