Joanna Kaczor: Dużo do poprawienia
Spotkanie z Pałacem Bydgoszcz miało być jednym z serii lekkich, łatwych i przyjemnych. Stało się jednak inaczej. Wrocławianki niespodziewanie napotkały duży opór ze strony bydgoszczanek.
W podobnych tonie wypowiadał się trener Tore Aleksandersen. Norweski szkoleniowiec również zwrócił uwagę na brak zrozumienia w zespole, czym tłumaczył dzisiejszą słabszą postawę w niektórych fragmentach spotkania. - Zdecydowaliśmy się rozegrać tylko 6 spotkań sparingowych, ale mamy teraz dwa tygodnie wolnego, w tym czasie przyjedzie do Wrocławia czołowa chińska drużyna i pozostanie w Polsce przez 6 dni. Rozegramy z nimi kilka sparingów i mam nadzieję, że to pomoże osiągnąć nam nasz odpowiedni poziom. - wyjaśnił Norweg.
Trener wicemistrzyń Polski docenił postawę niżej notowanego rywala, wyrażając się w superlatywach na temat ich gry w defensywie. - Możemy się wiele nauczyć od Bydgoszczy, szczególnie tego, jak należy bronić. Wielokrotnie interweniowały w defensywie, zmuszając nas do ponawiania ataków, a my za którymś razem ostatecznie się myliliśmy - stwierdził.
Szkoleniowiec podkreślił też, że rywal okazał się wymagający, tym bardziej cieszą zainkasowane trzy punkty - To był dla nas trudny mecz, przeciwniczki walczyły przez całe spotkanie. Zdołaliśmy odnaleźć w końcu nasz rytm i wygrać to starcie, pomimo porażki w pierwszej partii, w której szwankowała współpraca blok - obrona - zakończył Aleksandersen.