Agata Kopczyk: Chcemy pokazywać kawał dobrej siatkówki.
Siatkarki Pałacu Bydgoszcz w swoim pierwszym meczu skazywane były na pożarcie w starciu z Impelem Wrocław. Ambitne bydgoszczanki nie złożyły broni i stoczyły wyrównany bój z jednym z faworytów ligi.
Los nie okazał się łaskawy dla siatkarek Pałacu Bydgoszcz i przez pierwszych kilka kolejek ich przeciwniczkami będą zespoły z czołówki ligi. W ciągu najbliższych tygodni bydgoszczanki staną w szranki m.in. z PGE Atomem Trefl Sopot, BKS Aluprofem Bielsko-Biała, Tauronem Banimex MKS Dąbrowa Górnicza. - Dla nas liga zaczyna się dopiero od 7 kolejki i spotkania z Rzeszowem. Nie będziemy przyjeżdżać do Wrocławia czy Polic i mówić, że interesuje nas tylko zwycięstwo. Chcemy pokazywać kawał dobrej siatkówki, udowodnimy, że mamy charakter, to jest dla nas najważniejsze - zakończyła trenerka z Bydgoszczy.
Kluczem do zwycięstwa wrocławianek okazał się serwis, o czym wspomniała Zuzanna Czyżnielewska, kapitan Pałacu Bydgoszcz. - W drugiej partii Impel zdecydowanie wzmocnił zagrywkę, natomiast my zaczęłyśmy coraz słabiej przyjmować i to spowodowało, że drugi set ułożył się tak, a nie inaczej. Pomimo nie najlepszego odbioru i kłopotów z wyprowadzeniem akcji, zawodniczki z północy Polski nie poddały się i do końca spotkania walczyły o korzystny rezultat. - W ostatnich dwóch odsłonach starałyśmy się dużo walczyć, dałyśmy z siebie wszystko, chciałyśmy rywalizować do ostatniej piłki - stwierdziła Czyżnielewska, zdobywczyni 11 punktów w meczu.