Dawid Konarski: Irańczyków trzeba przycisnąć

Na zakończenie zmagań w grupie A Ligi Światowej, reprezentacja Polski dwukrotnie mierzy się z ekipą Iranu. Z pierwszego starcia, rozegranego w Ergo Arenie, biało-czerwoni wyszli zwycięsko.

Karolina Biesik
Karolina Biesik

Piątkowe spotkanie nie rozpoczęło się po myśli reprezentacji Polski. To ekipa gości od pierwszych piłek meczu przejęła inicjatywę na boisku, co zaowocowało wygraną Iranu w inauguracyjnej partii 25:17. Ku uciesze zebranej w Ergo Arenie publiczności, biało-czerwoni w kolejnych setach odwrócili obraz gry i zwyciężyli 3:1. - Pierwszy set dał nam wiele do myślenia. Wiedzieliśmy, że nie możemy tak dalej grać, bo każda kolejna stracona partia przekreślała nasze szanse awansu do finału. Udało nam się przełamać w drugim secie. Trzecia i czwarta partia były już pod naszą kontrolą, chociaż w końcówkach Iran nas doganiał. Czynili to nie za sprawą swojej dobrej gry, ale bardziej przez nasze błędy i niekończone kontrataki - ocenił piątkową wygraną, Dawid Konarski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

O reprezentacji Iranu napisano w tym sezonie już wiele. Podopieczni Slobodana Kovaca pokonali w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej Brazylię, Włochy oraz dwukrotnie w Teheranie okazali się lepsi od biało-czerwonych. W piątkowy wieczór, Polacy znaleźli jednak sposób na powstrzymanie rewelacji Ligi Światowej 2014.
- Iran ma dobrą całą dwunastkę. Pamiętajmy, że wypadł im podstawowy atakujący. Do Gdańska przyjechali z drugim zawodnikiem na tej pozycji i mieliśmy spore problemy z zatrzymaniem go na siatce. To jest drużyna kompletna i każde ich kolejne zwycięstwo z europejską drużyną nie będzie już niespodzianką, a raczej rzeczą normalną -
powiedział o reprezentantach Iranu, 25-letni atakujący.
Biało-czerwoni ciągle są w grze o finał Ligi Światowej Biało-czerwoni ciągle są w grze o finał Ligi Światowej
Ostatnie spotkanie fazy grupowej Polacy rozegrają w sobotę o godzinie 20:15. Aby zachować szanse na awans do finału Ligi Światowej, biało-czerwoni muszą ponownie pokonać Irańczyków i czekać na rozstrzygnięcie spotkania Włochy-Brazylia. - Zdajemy sobie sprawę z naszej trudnej pozycji w grupie A. Będziemy się starać, aby ten ostatni mecz zakończyć zwycięstwem. Jeżeli wygramy w sobotę to zrobimy wszystko co możemy w tej sytuacji uczynić. A czy wystarczy to na awans do finału? Zobaczymy w niedzielę - skomentował reprezentant naszego kraju.

Jaka jest recepta biało-czerwonych na ponowne pokonanie Iranu? - Musimy się pilnować, aby nie popełniać takich błędów jak w pierwszym spotkaniu, w Gdańsku. Jeżeli chce się ich ograć, to trzeba ich przycisnąć już od pierwszych piłek. Nie można im dać ani chwili wytchnienia - zakończył rozmowę Dawid Konarski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×