Serie A: Wygrana wicemistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Copry Nordmeccanica Piacenza odnieśli piąte ligowe zwycięstwo w tym sezonie. W sobotnim spotkaniu pokonali we własnej hali RPA-LuigiBacchit.it Perugię 3:0 (25:23, 25:19, 29:27), co pozwoliło im awansować na drugie miejsce w tabeli. Wiceliderami podopieczni Angelo Lorenzettiego pozostaną przynajmniej do niedzieli.

W tym artykule dowiesz się o:

Copra Nordmeccanica Piacenza - RPA-LuigiBacchi.it Perugia 3:0 (25:23, 25:19, 29:27)

Piacenza: Rak 9, Insalata, Meoni, Marshall 17, Grassano, Boninfante, Zingaro (l), Zlatanow 16, Durante (l), Bravo 11, Dunnes, Bjelica 10

Perugia: Fanuli (l), Savani 11, Nemec 4, Serafini, Sintini, Felizardo 9, Pippi (l), Vujević 5, Stokr 15, Bovolenta 5

Widzów: 3400

MVP: Joao Paolo Bravo

Spotkanie od początku układało się po myśli gospodarzy, którzy prezentowali siatkówkę precyzyjną i rzadko popełniali błędy. W pierwszym secie szybko objęli prowadzenie, głównie za sprawą znakomicie spisującego się w tym okresie gry Bravo. Perugia w końcówce próbowała odrobić straty, zdobyła nawet cztery punkty z rzędu (od stanu 22:15 do 22:19), co wybiło nieco z rytmu miejscowych. Po błędzie w ataku Zlatanowa przewaga podopiecznych Angelo Lorenzettiego stopniała do jednego punktu (24:23). Chwilę później partię zakończył jednak Marshall.

Również w drugiej odsłonie więcej do powiedzenia mieli miejscowi, który dominowali od pierwszych minut. Rywalom tym razem nie udało się ich dogonić, o co dbali głównie wspomniani wcześniej Marshall i Bravo. Piacenza pewnie zmierzała ku zwycięstwu w tej partii i ostatecznie wygrała ją do 19.

Do trzeciego seta goście przystąpili bardziej zmotywowani i od początku chcieli postawić przeciwnika pod ścianą. Jak się jednak okazało, ten zapał nie wystarczył na długo i na pierwszą przerwę techniczną to Piacenza schodziła z jednopunktową przewagą. Po powrocie na parkiet gra toczyła się punkt za punkt, lecz w ostatniej fazie seta więcej koncentracji zachowali gospodarze. Spotkanie zakończyła punktowa zagrywka Raka.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)