LŚ, gr. E: W sąsiedzkim pojedynku Czesi górą nad Koreańczykami
Spotkanie sąsiednich ekip światowego rankingu było niezwykle zacięte. Cztery z pięciu setów zakończyły się walką na przewagi. Tie-break na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze z Europy.
Gospodarze pewnie zmierzali po triumf (9:6), lecz reprezentanci Korei nie zamierzali się poddać. Po skutecznym bloku objęli minimalne prowadzenie (13:14), jednak od tego momentu gra znowu była wyrównana. Czesi nie wykorzystali swoich szans i Koreańczycy doprowadzili do tie-breaka.
Nasi południowi sąsiedzi sprawiali wrażenie, jakby przejmowali się porażką z czwartego seta. Wykorzystali to zawodnicy prowadzeni przez Kiwona Parka, którzy wypracowali dwa punkty przewagi. Po świetnych akcjach Karola Linza to jego drużyna miała piłkę meczową. Mecz zakończył się jednak dopiero przy stanie 20:18 i gospodarze mogli się cieszyć ze zwycięstwa.- Mecz mógł się podobać. Lubię taką dramaturgię, chociaż niepotrzebnie sami sobie komplikowaliśmy sytuację. Młodym zawodnikom, którzy nie mają jeszcze ogrania, zdarza się popełniać błędy - komentował natomiast Zdenek Smejkal.
Najwięcej punktów dla Czechów zdobyli Karel Linz (27) oraz Michal Krisko (23). Po stronie Koreańczyków najskuteczniejszy był Kwang-In Jeon (28 "oczek").
Czechy - Korea Płd. 3:2 (31:33, 25:19, 26:24, 26:28, 20:18)
Czechy: Habr, Linz, Vesely, Krisko, Michalek, Mach, Kristof (libero) oraz Holubec, Bartos
Korea: Lee Min-Gyu, Song, Jeon, Park Sang-Ha, Choi, Park Chul-Woo, Lee Kang-Joo (libero) oraz Han, Kwak, Bu, Kim, Ha
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!