Rozczarowujące dziewiąte miejsce - sezon 2013/2014 w wykonaniu Transferu Bydgoszcz

Joanna Siekierka
Joanna Siekierka
Analiza

W odniesieniu do słów wypowiedzianych przez bydgoszczan przed rozpoczęciem rozgrywek, należy stwierdzić, że drużyna nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Analizując jednak pierwszą część fazy zasadniczej, po której Transfer "osłaniał tyły" PlusLigi, zarówno bydgoski zarząd, jak i kibice powinni być usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem rywalizacji z AZS-em Częstochowa na swoją korzyść.
Podczas ostatniej konferencji prasowej Transferu prezes Sieńko dokonał obszernego podsumowania tego sezonu w wykonaniu swojej drużyny. - Z całą pewnością tegoroczny sezon należy uznać za porażkę. Zaczęło się od tego, że Makowski zdecydował się podjąć inne wyzwanie, co od początku pokrzyżowało nasze plany. Jak się okazało przy wyborze zawodników, nie udało nam się dobrze dopasować do siebie puzzli. Bardzo źle na naszą grę wpłynęły kontuzje dwóch kluczowych zawodników - Zniszczoła, który był najlepszym blokującym poprzedniego sezonu i Portuondo. Wielokrotnie powtarzałem, że moją ambicją jest walka o czołową czwórkę, więc niektóre ruchy z perspektywy czasu mogą wydawać się chaotyczne. Nie chciałem, żeby drużyna się poddała, stąd zaprosiłem do współpracy Heynena i pozostałych zawodników, którzy dołączyli do nas w trakcie sezonu. To oczywiście jakoś poprawiło sytuację, ale niestety do awansu zabrakło nam tak naprawdę tylko jednego seta, który śni nam się po nocach. Pamiętam mecz w Częstochowie, który powinniśmy wygrać, ale przegraliśmy 2:3. Faktem jest, że walczyliśmy do końca, a zabrakło bardzo niewiele. Taka porażka boli, gdyż wiąże się również z rozczarowaniem ze strony sponsorów - zakończył Sieńko. Warto jednak poświęcić troszkę miejsca na pozytywne aspekty gry bydgoszczan. Kontuzja Zniszczoła wymusiła niejako wystawienie w pierwszej szóstce 19-letniego Nowakowskiego, który okazał się objawieniem sezonu na tej pozycji. Bardzo dobrze wywiązał się ze swojej roli, będąc pewnym punktem swojego zespołu w bloku, ale także w ataku, czym zasłużył sobie na zaufanie Heynena, który widzi go w roli czołowego zawodnika przyszłorocznej "Drużyny A". Dobrą dyspozycję potwierdził również Marcin Waliński. Mocnym akcentem zespołu okazali się Amerykanie, którzy potrafili jednak przeplatać spektakularne mecze z kompletnie nieudanymi spotkaniami. Kluczowym momentem sezonu dla bydgoszczan było nade wszystko przejęcie funkcji trenera Transferu przez Vitala Heynena.
Najlepszym Najlepszym "transferem" bydgoskiej drużyny była zmiana szkoleniowca
Ważne słowa

Wiara w końcowy sukces i awans do play-off w szeregach bydgoszczan nie zgasła nawet w ostatnich minutach decydującego spotkania. Znany z charyzmatycznych wypowiedzi belgijski trener Transferu często zaskakiwał i rozbawiał dziennikarzy swoimi wypowiedziami. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego utrzymywał, że jego drużyna cały czas liczy na złoty medal. - Walczymy o mistrzostwo kraju. Jak wejdziemy do play-off, to chyba nie po to, żeby osiąść na laurach i być zachwyceni sami sobą. Do play-off wchodzi się walczyć o tytuł mistrza kraju i to będzie naszym celem. Jeżeli ktokolwiek w mojej drużynie ma zamiar uznać awans do play-off za sukces i koniec ciężkiej pracy, to na pewno będzie miał ze mną duży problem. Mam świadomość, że dziennikarze i inni będą reagować podobnie jak ty, ale ja i - mam nadzieję - dwunastu zawodników będziemy walczyć w play-off z pełną wiarą w możliwość zdobycia tytułu mistrza kraju. Po co grać, jeżeli się nie wierzy w zwycięstwo? - optymistycznie puentował Heynen.

Garść statystyk:

Najstarszy i najmłodszy zawodnik: Wojciech Jurkiewicz (36 lat), Paweł Stysiał (16 lat)
Najwięcej rozegranych setów: Wojciech Jurkiewicz (89)
Najwięcej zdobytych punktów: Carson Clark (253)
Najwięcej asów serwisowych: Carson Clark (20)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Wojciech Jurkiewicz (57)
Najlepsze przyjęcie: Garrett Muagututia (32%)
Średnia frekwencja na trybunach: 2637 osób

Co dalej?

Trener Heynen odkrył już prawie wszystkie karty. Wiemy, że Transfer opuści na pewno aż ośmiu zawodników: Janeczek, Clark, Muagututia, Zniszczoł, Wieczorek, Portuando, Wika i Salas. Najważniejszym nabytkiem Transferu wydaje się być na tę chwilę Jakub Jarosz, którego będzie wspierał Amerykanin pozyskany z Bundesligi Andrew Nally. Na środku zaprezentuje się także Dawid Gunia, który jeszcze nie tak dawno temu był siatkarzem Politechniki Warszawskiej. Dodatkowym wzmocnieniem bydgoskiego zespołu będzie Konstantin Cupković, który przenosi się do Polski z Włoch. Nie ma jeszcze konkretnej informacji dotyczącej Jurkiewicza, o którego losach toczy się dyskusja. Wiemy natomiast, że od przyszłego sezonu Łukasz Wiese zagra najprawdopodobniej na pozycji atakującego.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×