Oddzielimy chłopców od mężczyzn - komentarze po meczu AZS Politechnika Warszawska - Indykpol AZS Olsztyn

O piątym miejscu PlusLigi zadecyduje spotkanie numer pięć. Szkoleniowiec AZS Politechniki Warszawskiej, Jakub Bednaruk, uważa, że to bardzo sprawiedliwy wynik rywalizacji.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek

Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Bardzo zasłużony jest ten wynik, zarówno tego meczu, jak i całej rywalizacji. 5 meczów jest sprawiedliwe. Pojedziemy do Olsztyna i wygra lepszy, bez względu na to, kto będzie zwycięzcą, to piękny wynik. Oddzielimy chłopców od mężczyzn. Jestem zawiedziony, że nie było w niedzielę pięciu setów. Mam trochę do siebie żalu, że nie udało mi się odciąć chłopaków od otoczki, święta i atmosfery, że tutaj skończymy. Graliśmy pod presją, a do tego graliśmy dziwną siatkówkę. W szczególności set trzeci, który był odzwierciedleniem tego, jak się nie gra - to było harakiri. Chciałem pochwalić Piotra Łukasika, który nas zaskoczył swoją zmianą. Jeżeli chcemy wygrać w Olsztynie, to musimy się odciąć od tej całej otoczki, agentów i nowych kontraktów. Niestety, to wszystko siedzi chłopakom w głowach. Chcemy pojechać do Olsztyna i pobawić się siatkówką.

Krzysztof Stelmach (trener Indykpolu AZS Olsztyn): Jestem bardzo zadowolony z tego meczu, bo w sobotę mówiłem, że chłopaki zostawili głowy poza salą, a tym razem one były na miejscu. Graliśmy dosyć dobrą siatkówkę. Graliśmy spokojnie, cierpliwie i to się złożyło na wygraną 3:1. Możemy się nazwać magami, bo przewidywaliśmy pięć meczów. To pokazuje, że obie drużyny są wyrównane pod względem sportowym. Niedługo rozegramy decydujące spotkanie, nie będzie czasu na trening, więc zadecyduje wytrzymałość fizyczna.

Maciej Pawliński (kapitan AZS PW): Drużyna z Olsztyna była zdecydowanie lepsza. Zagraliśmy słabiej niż w sobotę, mieliśmy spore problemy w przyjęciu, co przekładało się na problemy w ataku.

Maciej Dobrowolski (kapitan Indykpolu AZS): Cieszę się ze zwycięstwa i z gry zespołu. Kolejne spotkanie niezwykle zacięte, chociaż nie było tie-breaka. Cieszymy się, że udało nam się odzyskać własne boisko. Ten fajny dla nas sezon może zakończyć się dobrze. Udało na się odrzucić myśli o wakacjach i innych rzeczach, które pomału się pojawiały w naszych głowach. Spędzimy jeszcze razem 3 dni, a ten zespół zasługiwał na to.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×