Zagrają jeszcze raz - relacja z meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS

BKS Aluprof pewnie pokonał Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS w drugim meczu o 5. miejsce. O tym, kto zajmie tę lokatę i zagra w przyszłym roku w pucharach zadecyduje trzecie starcie.

Paweł Sala
Paweł Sala

Mecz nr 2 w Bielsku-Białej rozpoczął się po myśli gospodyń, dla których był to pojedynek o być albo nie być w rywalizacji o europejskie puchary. Skuteczne ataki i dobra zagrywka sprawiły, że miejscowe prowadziły kolejno 5:1 i 9:2 (po asie serwisowym Heike Beier). Mineralne w następnym fragmencie seta odrobiły nieco straty (13:8 po punktowym plasie Sylwii Wojcieskiej), ale przy stanie 15:8 trener Bogdan Serwiński musiał już porozmawiać ze swoimi zawodniczkami. Na drugiej przerwie technicznej BKS wciąż prowadził wysoko, mianowicie siedmioma "oczkami" (16:9).

Gospodynie zaliczyły wkrótce świetny fragment, a wyróżniły się Beier (zagrywka) i środkowe. Trener Serwiński w tej sytuacji desygnował na parkiet kapitan Aleksandrę Jagieło, licząc że ta wniesie nową jakość do gry drużyny. Na odrobienie strat przez Mineralne było już jednak za późno i ostatecznie Aluprof triumfował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Ponownie lepiej otworzyły set gospodynie. Na początku drugiej partii prowadziły 5:2, ale kilka błędów własnych sprawiło, że Mineralne zbliżyły się na jedno "oczko" (6:5). Trener Serwiński rotował składem wpuszczając m.in. Magdalenę Piątek i pozostawiając Jagieło, jednak jego podopieczne nie potrafiły przejąć inicjatywy na parkiecie. BKS znakomicie grał w bloku i utrzymywał przewagę (14:9). Zryw Mineralnych, gdy dobrze zagrywała Wojcieska, pozwolił im zmniejszyć straty do dwóch punktów (17:15), ale kolejne pięć znów zdobyły siatkarki Aluprofu (m.in. as Danijeli Nikić). Z tą wypracowaną przewagą dokończyły partię obejmując prowadzenie w meczu 2:0.

Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli gości, jednak miejscowe szybko pozbierały się i doprowadziły do wyrównania (4:4). Później dzięki skutecznemu blokowi objęły kilkupunktowe prowadzenie (8:5). Przy stanie 10:6 trener Serwiński musiał przerwać dobry fragment gospodyń, biorąc czas na żądanie. Po nim niewiele się zmieniło na parkiecie, a ton grze nadawał wciąż Aluprof. Specjalizujące się w bloku bielszczanki raz po raz zatrzymywały ataki gości (14:9). Zmiany w składzie i czas na żądanie brany przez gości musiały pomóc, bowiem Mineralne odrobiły straty (17:16). Sporo udanych akcji i błędy gospodyń pozwoliły przyjezdnym uwierzyć jeszcze w możliwość zniwelowania strat. Podopieczne Serwińskiego przegrywały jeszcze raz punktem (21:20), ale później koncert gry miejscowych i cztery kolejne "oczka" pozwolił im odnieść przekonujące zwycięstwo.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS 3:0 (25:14, 25:19, 25:20)

BKS Aluprof: Nikić, Horka, Lis, Ciaszkiewicz-Lach, Beier, Wilk, Wojtowicz (libero) oraz Łyszkiewicz, Szymańska.

Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS: Cvetanović, Różycka, Mazurek, Wojcieska, Kurnikowska, Plchotova, Maj (libero) oraz Jagieło, Jasińska, Piątek, Sosnowska, Mucha.

Sędziowie: Katarzyna Sokół (I), Zbigniew Wolski (II)

MVP: Heike Beier

Widzów: 700

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×