Dominik Witczak: U nas można sobie języki podszkolić

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w sobotę do swojego konta dołożyli kolejne punkty, tym razem pełną pulę, czyli trzy. Dzięki temu, że łącznie mają ich pięć zajmują piątą pozycje, ale mają rozegrany jeden mecz mniej od swoich wyżej notowanych rywali. Dopiero w piątek zagrają z Treflem Gdańsk.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

Kędzierzynianie mimo, że nie zagrali najlepiej, to zdołali wygrać sobotnie spotkanie z Delectą Bydgoszcz. Bydgoszczanie bardzo zaryzykowali w tym spotkaniu. Od początku pierwszego seta postawili na mocny serwis i to się w dużej mierze opłaciło, bo odrzucili rywali od siatki, dzięki temu w całym spotkaniu zdobyli aż 17 punktów blokiem. Mimo, że podopieczni Rastislava Chudika byli z góry na skazywani porażkę, to pokazali się z dobrej strony. Wygrali pierwszego seta i niewiele brakowało, by zanotowali zwycięstwo również w trzecim, ale niesamowicie dysponowany tego dnia Robert Szczerbaniuk wybronił piłkę setową. - Spodziewaliśmy się takiej gry bydgoszczan. Trener wspominał na odprawie, że przegrali dwa spotkania i na pewno postawią na mocny serwis. Małym zaskoczeniem dla nas była zmiana na rozegraniu. Bardziej byliśmy przygotowani na grę Piotra Lipińskiego w pierwszym składzie. Co do samego meczu, to faktycznie słabo zaczęliśmy, lecz potem było już lepiej - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Dominik Witczak.

Podopieczni Krzysztofa Stelmacha mieli nieco dłuższą przerwę, spotkanie z Treflem Gdańsk zostało przełożone. Oba zespoły spotkają się w piątek, a nie jak to było pierwotnie zaplanowane, osiemnastego października. Na pewno było to bardzo korzystne dla kędzierzynian. - Wojtek Kaźmierczak i Terence Martin mogli spokojnie wyleczyć urazy i mieliśmy pełny skład na ten mecz - powiedział atakujący pięciokrotnych mistrzów Polski.

W Kędzierzynie-Koźlu zrobiło się bardzo międzynarodowo. W składzie tego zespołu znajduje się dwóch Kanadyjczyków: Daniel Lewis, Terence Martin, Słowak Michal Masny i Czech - Jakub Novotny. Jednak jak podkreśla Dominik Witczak, nie ma w zespole żadnych problemów. - Relacje są bardzo dobre i jeszcze można języki podszkolić. Tylko z Kanadyjczykami rozmawiamy po angielsku, Jakub Novotny i Terence Martin rozmawiają z trenerem po włosku. Jakub Novotny i Michal Masny z nami rozmawiają po polsku .

W tym sezonie Dominik Witczak zdobył tytuł mistrza Polski w siatkówce plażowej. To był już drugi tytuł. Pierwszy zdobył w 2006 roku. Teraz chciałby do swojej kolekcji dołożyć złoty medal Mistrzostw Polski w siatkówce halowej. - Byłoby super - powiedział krótko Dominik Witczak.

Przez to, że w wakacje gra na plaży, to nie miał zbyt dużo czasu na wypoczynek. Jednak dwukrotny mistrz Polski podkreśla, że nie czuje zmęczenia i znajduje się w dobrej dyspozycji. - Nie odczuwam jakiegoś wielkiego zmęczenia, ale w tym roku planuję trochę przerwy po sezonie i wyjazd na wakacje z narzeczoną, bo przez ostatnie 5 lat nigdzie nie byliśmy. Potem zacznę przygotowania na plażę - zakończył zawodnik ZAKSY Kędzierzyn Koźle.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×