Sam awans do Final Four nas nie zadowala - komentarze przed turniejem finałowym Ligi Mistrzów

W najbliższy weekend w Ankarze rozegrany zostanie turniej Final Four Ligi Mistrzów. W piątek odbyła się konferencja prasowa, na której obecni byli m.in. trenerzy i kapitanowie czterech ekip.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Aleksandar Boricić (wiceprezes CEV): - W imieniu naszego prezydenta André Meyera i naszego sponsora tytularnego Deniz Bank, chciałbym wyrazić naszą głęboką wdzięczność dla tureckiej Federacji Siatkówki oraz klubu Halkbank, za to, że w bardzo profesjonalny sposób przygotowali się do tego turnieju. Gratuluję również zespołom, które dotarły do Final Four. Życzę im powodzenia w dalszej rywalizacji.

Özkan Mutlugil (Prezydent Tureckiej Federacji Siatkówki): - Jesteśmy zaszczyceni, że otrzymaliśmy możliwość zorganizowania tego wydarzenia w naszej stolicy. Gratuluje drużynie Halkbanku tego co do tej pory osiągnęła. Turcja jest dumna z wszystkich drużyn, które odnosiły sukcesy w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że po zakończeniu turnieju będziemy mieli powód do świętowania.

Selahattin Süleymanoğlu (prezes Halkbank Ankara) - Chciałbym podziękować Europejskiej Konfederacji Siatkówki za zaufanie i powierzenie nam organizacji turnieju finałowego. Przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia bardzo intensywnie i mam nadzieję, że wszyscy wrócą z Ankary z dobrymi wspomnieniami. Jeśli spojrzymy na nazwiska trenerów, którzy awansowali ze swoimi zespołami do czołowej czwórki, możemy być pewni, że czekają nas wielkie emocje.

Radostin Stojczew (trener Halkbank Ankara): - Moi koledzy z Rosji, Giennadij Shipulin i Władimir Alekno, wielokrotnie z powodzeniem prowadzili  swoje zespoły w rozgrywkach międzynarodowych. Teraz ich ekipy ponownie znalazły się w gronie drużyn, które awansowały do Final Four Ligi Mistrzów. My chcemy pokazać, że również nie znaleźliśmy się tutaj tylko dlatego, że jesteśmy gospodarzami turnieju finałowego. Zamierzamy awansować do finału i powalczyć o główne trofeum. Matej Kazijski (kapitan Halkbank Ankara): - Poprzednie trzy tytuły w Lidze Mistrzów wywalczyłem z Trentino. Teraz chciałbym sięgnąć po czwarty, z drużyną Halkbanku.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): - Tytułów i wyróżnień które zdobyłem jako zawodnik nie liczę. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po raz drugi w historii zagramy na turnieju finałowym Ligi Mistrzów, dlatego też zamierzamy dać z siebie wszystko. Jestem pewien, że każda drużyna która tutaj zagra, nie zadowala się tylko awansem do Final Four. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i poprawić czwartą lokatę, którą zajęliśmy przed trzema laty.

Giennadij Szipulin (trener Biełogorie Biełgorod): - Zrobiliśmy co mogliśmy w poprzednich rundach, aby awansować do turnieju finałowego. Zespół jest gotowy do walki i przygotowany najlepiej jak tylko można. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się powrócić do najlepszej czwórki po kilku latach nieobecności.

Aleksander Wołkow (kapitan Zenitu Kazań): - Jesteśmy zadowoleni, że udało się awansować do finału. Teraz zamierzamy pokazać pełnie naszych możliwości. Przylecieliśmy tutaj, wiedząc, że najpierw musimy zagrać z Biełogorie w półfinale. Znamy ich bardzo dobrze, graliśmy ze sobą trzy razy w tym sezonie i zawsze przegrywaliśmy. Najwyższy czas, aby to zmienić.

Krzysztof Gierczyński: W Ankarze tylko walka!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×