Puchar Polski: Jeden set to za mało - relacja z meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel

Pomimo zrywu w trzeciej partii siatkarzom Roberta Prygla nie udało się pokonać drużyny Lorenzo Bernardiego. Jastrzębianie pewnie awansowali do półfinału, gdzie zmierzą się z Asseco Resovią Rzeszów.

Michał Biegun
Michał Biegun

Radomianie udanie weszli w mecz dzięki kilku skutecznym atakom Bartłomieja Bołądzia, który zastąpił kontuzjowanego Wytze Kooistrę. Jastrzębianie odpowiedzieli serią udanych zagrywek Nicolasa Marechala i minimalnie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (6:8). Po wznowieniu gry beniaminek PlusLigi nie odpuszczał i po udanych zagraniach Bartłomieja Grzechnika i Adama Kamińskiego utrzymywali kontakt punktowy z rywalem (13:13). Podopiecznym Lorenzo Bernardiego udało się odskoczyć Czarnym, gdy w polu serwisowym pojawił się Michał Masny (15:19). Zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w pierwszej partii przypieczętował efektownym atakiem Marechal.

Drugi set rozpoczął się od ustrzelenia zagrywką Michała Kubiaka przez Dirka Westphala, ale następnie do głosu doszli pomarańczowi i wyszli na wyraźne prowadzenie (3:8). Gracze Roberta Prygla mieli spore problemy w przyjęciu, co uniemożliwiło im wyprowadzenie skutecznych ataków. Poczynania radomian próbował rozruszać Bołądź, ale młody atakujący był osamotniony w swoich poczynaniach. Zespół ze Śląska podobnie jak w poprzedniej odsłonie wypracował sobie wysoką przewagę i spokojnie dowiózł ją do końca, podwyższając prowadzenie w meczu.

Kolejną partię otworzyła aktywna postawa Czarnych (6:3). Jastrzębianie przespali początek seta i musieli zacząć gonić rywali. Przy stanie 14:11, po udanym ataku Bołądzia, Lorenzo Bernardi poprosił o czas dla swojej drużyny. Następnie dwa punkty w bloku zdobył Grzechnik, a kąśliwy serwis Bartłomieja Neroja dał siedem oczek przewagi nad pomarańczowymi (18:11). Spore problemy z przedarciem się przez blok rywali miał Michał Łasko. Po skutecznej kiwce młodego atakującego radomian, gracze Prygla wrócili do gry o półfinał Pucharu Polski.

Czarni nie zamierzali odpuszczać i od początku czwartego seta kontynuowali dobrą grę z poprzedniej partii. Mecz został na chwilę przerwany z uwagi na alarm przeciwpożarowy. Po chwili zamieszania zawody zostały wznowione. Przymusowy odpoczynek lepiej podziałał na jastrzębian, którzy na drugiej przerwie technicznej prowadzili dwoma punktami (14:16). Następnie Masny uruchomił Alena Pajenka i Simon Van De Voorde, co podwyższyło prowadzenie pomarańczowych. Zepsuta zagrywka Bołądzia zakończyła drugi zielonogórski półfinał.

Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 1:3 (19:25, 17:25, 25:18, 18:25)

Jastrzębski Węgiel: Masny, Łasko, Marechal, Kubiak, Bontje, Pajenk, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Van De Voorde, Filippov, Popiwczak

Cerrad Czarni Radom: Neroj, Bołądź, Westphal, Wachnik, Grzechnik, Kamiński, Filipowicz (libero) oraz Faryna, Radomski, Kędzierski, Gutkowski, Ostrowski

MVP: Michał Kubiak

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!



Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy Jastrzębski Węgiel awansuje do finału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×