Zupełnie inny poziom - zapowiedź meczu Generali Unterhaching - PGE Skra Bełchatów
Z tak groźnym rywalem na arenie międzynarodowej podopieczni Miguela Falaski w tym sezonie jeszcze się nie mierzyli. Czy seria kolejnych wygranych setów i meczów polskiego zespołu jest zagrożona?
Marcin Olczyk
Rywalizację z Ethnikosem Alexandroupolis czy Volley Amriswil trudno określić mianem wymagającej. Zarówno dwumecz z Grekami, jak i starcie z ekipą ze Szwajcarii stanowiły dla bełchatowian raczej okazję do zgrywania zespołu i sprawdzania formy zawodników, którzy w międzyczasie z różnych powodów mieli mniej okazji do gry, niż miarodajny sprawdzian możliwości przebudowanego latem zespołu.Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Powodzenie niemieckiej eskapady zależeć może od dyspozycji dnia Mariusza Wlazłego, który w miniony weekend rozstrzelał zagrywką Cerrad Czarnych Radom
W Bundeslidze Generali radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Zajmuje drugie miejsce ze stratą 3 oczek do VfB Friedrichshafen, z którym to w kolejnej fazie Pucharu CEV zmierzy się zwycięzca polsko-niemieckiej pary. Drużyna z Unterhaching w miniony weekend doznała przed własną publicznością bolesnej porażki (0:3) z Berlin Recycling Volleys, ale wcześniej wygrała 8 kolejnych spotkań, więc zespół z Bełchatowa musi w czwartek mieć się na baczności.
Jeśli jesteśmy już przy seriach to nie można nie wspomnieć o tym, że Skra ma za sobą 30 kolejnych wygranych setów, co przełożyło się na 10 zwycięstw z rzędu (w tym dwa w rozgrywkach europejskich). Rozpędzeni podopieczni Miguela Falaski mają już więc prawo nie pamiętać smaku porażki. W starciu z Niemcami powinni być faworytem i mogą pokusić się o przedłużenie zwycięskiej passy. Muszą mieć się jednak na baczności, bo Generali będzie groźne. - To z pewnością będzie jedno z najtrudniejszych spotkań w tym sezonie - przekonuje będący ostatnio w bardzo dobrej formie Karol Kłos.
Generali Unterhaching - PGE Skra Bełchatów / czwartek 16.01.2014 r. godz. 20:00