Maikel Salas: Wygrana w Radomiu cieszy podwójnie

Dla Maikela Salasa mecz z Czarnymi był powrotem do Radomia po niemal czterech latach. Jak przyznał po zakończeniu środowego spotkania, szczególnie zależało mu na tym zwycięstwie.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Środowe, bardzo gładko wygrane przez Transfer spotkanie z Cerrad Czarnymi, Maikel Salas rozpoczął w kwadracie dla rezerwowych. W drugim secie jednak wszedł na boisko, zastępując na rozegraniu Pawła Woickiego. Dał dobrą zmianę, w ciekawy sposób kierując grą swojej drużyny.

Po ostatniej akcji miał więc powody do radości. - Przyjechaliśmy do Radomia bardzo zmotywowani i zdeterminowani, chcąc się zrehabilitować za kiepską postawę w całej pierwszej rundzie - podkreślił. - Wiedzieliśmy, że w naszej grze musi nastąpić poprawa i tak też się stało. Pokonaliśmy Czarnych na ich terenie, co było dla nas bardzo ważne - dodał.
Mecz z Czarnymi był dla Salasa powrotem do Radomia Mecz z Czarnymi był dla Salasa powrotem do Radomia
Dla kubańskiego siatkarza spotkanie na Mazowszu miało wymiar szczególny. Po niemal czterech latach mógł bowiem ponownie zaprezentować się radomskiej publiczności. W latach 2008-2010 występował przecież w Jadarze. - Mnie ta wygrana cieszy podwójnie, ponieważ grałem dwa sezony w tym klubie, który był moim pierwszym w polskiej lidze - przypomniał. - Znałem halę, wiedziałem, że na trybunach panuje fajna atmosfera. Miło wspominam Radom, trochę czasu tutaj spędziłem, więc z przyjemnością przyjechałem na ten mecz - przyznał.

Jak Salas ocenił pierwszy występ Garreta Muagututia w barwach drużyny z Bydgoszczy? - Jest z nami dopiero kilka dni, ale widać, że dobrze wprowadza się do zespołu. Powinniśmy mieć z niego dużo pożytku, bo to bardzo pracowity i utalentowany zawodnik - odpowiedział rozgrywający.

W sobotę o godz. 14.45 Transfer podejmie przed własną publicznością Asseco Resovię Rzeszów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×