Agata Karczmarzewska-Pura: Dla nas zaczęła się walka o przetrwanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczne Rafała Gąsiora w bieżącym sezonie zdecydowanie odstają od pozostałej stawki drużyn Orlen Ligi. Agata Karczmarzewska-Pura była załamana po kolejnej porażce zespołu, tym razem z BKS-em.

Zespół z Bydgoszczy jest absolutnym outsiderem rozgrywek Orlen Ligi na półmetku sezonu zasadniczego. Drużyna wywalczyła zaledwie jedno zwycięstwo na jedenaście spotkań. Agata Karczmarzewska-Pura w rozmowie z naszym portalem przekonuje, że wynik na półmetku mógł i powinien być lepszy. W ostatnim przegranym 0:3 pojedynku z Aluprofem Pałac Bydgoszcz również miał szansę na wygranie seta, co mogło zmienić oblicze meczu.

- Co ja mogę powiedzieć? Oczywiście, że mogło być lepiej. Tak naprawdę nie podchodzimy już do meczów po to, aby zdobyć trzy punkty, ale walczymy teraz już o każdy punkt. Każde "oczko" jest dla nas teraz ważne. Nie podeszłyśmy do meczu bojaźliwie, była cały czas walka, ale brakuje wciąż determinacji w końcówkach. Walczymy do jakiegoś momentu, a potem prostymi błędami jak na tacy oddajemy mecz rywalom. Musimy poszukać rozwiązania dla tej sytuacji - przekonywała Karczmarzewska-Pura.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

W trzecim secie bydgoszczanki miały szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Drużyna prowadziła 15:13, a dzięki ewentualnej wygranej mogła złapać kontakt do Aluprofu. - Wygrałybyśmy seta i na pewno byłybyśmy bardziej podbudowane, gra byłaby otwarta. Wciąż czegoś nam brakuje - zapewnia Karczmarzewska-Pura.

Młoda drużyna Pałacu znalazła się w trudnej sytuacji
Młoda drużyna Pałacu znalazła się w trudnej sytuacji

Zawodniczka Pałacu przekonuje, że w niektórych rozegranych już meczach jej zespół miał szansę uzbierać dodatkowe punkty. - W niektórych meczach była szansa na punkty. Boli to, że pogubiliśmy przynajmniej trzy punkty. Mogliśmy z paroma zespołami doprowadzić do tie-breaku. Pozostaje usiąść razem i twardo sobie powiedzieć, że skończyła się zabawa. Teraz naprawdę zaczyna się walka o przetrwanie - zaznaczyła.

Bydgoszczanki są w trudnej sytuacji w lidze i sztab szkoleniowy czeka ciężkie zadanie w kolejnych spotkaniach. - Każdy mecz musimy wygrać, do każdego podchodzić na 100 procent możliwości, albo nawet 150. Kluczem do sukcesu będzie gra całego zespołu, wszystkie musimy w jednym momencie zaskoczyć, aby był korzystny rezultat - zakończyła Karczmarzewska-Pura.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
flyik
21.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
żal to jest na upadek całego bydgoskiego sportu, miasta zwanego przez niektórych z ratusza "MIASTEM SPORU". Totalna kompromitacja i szkoda takiej pięknej HALI łUCZNICZKI......  
avatar
Krzysztof Magierowski
19.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pani Agato te propozycje powinny być zrealizowane po 3,4 najpóźniej 5 porażce . Dzisiaj jest to rozmowa z głuchym o muzyce , albo ślepym o gwiazdach . To powinna być decyzja trenera bo po to on Czytaj całość
avatar
Król JuIian
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
[quote]Pozostaje usiąść razem i twardo sobie powiedzieć, że skończyła się zabawa. Teraz naprawdę zaczyna się walka o przetrwanie[/quote] Czytaj całość
avatar
gerth
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Siatkarze na dnie, siatkarki na dnie, niedobrze.