Joanna Mirek: 800 kilometrów do Muszyny

W poniedziałek Chemik Police zagra z Polskim Cukrem Muszynianką Fakro Bank BPS Muszyna. Beniaminek Orlen Ligi ma do przejechania aż 800 kilometrów.

Rafał Kuliga
Rafał Kuliga

Najdłuższy wyjazd w sezonie przed siatkarkami Chemika Police. Pomimo luksusowego busa, świetnych warunków i dobrej organizacji, 800 kilometrów to wciąż kawał drogi. Świadome, choć również i przyzwyczajone, muszą być same zawodniczki.

- Jako manager drużyny, staramy się zapewnić dziewczynom optymalne warunki do pokonywania długich tras na mecze. Wiadomo jednak, że każda podróż, nawet w tych najlepszych warunkach, jest męcząca. Większość z nas przez lata kariery już do tego przywykła. Wyjazdy to przecież nieodłączny element naszego sportowego życia - mówi, dla oficjalnej strony klubu, Joanna Mirek, kierownik zespołu.

Trener Mariusz Wiktorowicz zaproponował rozwiązanie, w którym siatkarki Chemika z Polic wyjechały już w sobotę wieczorem. Jak zawodniczki lidera tabeli radzą sobie z czasem?

- Zabieram ze sobą materiały z angielskiego i zamierzam się uczyć. Dziewczyny biorą laptopy. Oglądają filmy, słuchają muzyki. Te spośród nas, które mogą czytać w trakcie jazdy, często oddają się lekturze książek. Nasze studentki zabierają w podróż notatki, podręczniki - kończy Mirek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×