Vladimir Grbić: Nie możecie tego zaprzepaścić

Wybitny przyjmujący był jednym z gości Alei Gwiazd w Miliczu. Słynny zawodnik przyznał, że obecnie zajmuje się wspieraniem nowych pokoleń serbskiej siatkówki.

Michał Biegun
Michał Biegun

Przed laty był jednym z najbardziej wyróżniających się siatkarzy na świecie. Jego wybuchowy i emocjonalny charakter wiódł ówczesną reprezentację Jugosławii do wielu sukcesów. Obecnie Vladimir Grbić pełni wysokie stanowisko w Serbskim Związku Piłki Siatkowej. W piątkowe popołudnie odcisnął w Miliczu swoje dłonie, w czasie obchodów kolejnej odsłony Alei Gwiazd.

- Polska jest wielkim krajem, jeśli chodzi o historię i kulturę siatkówki. Wydarzenia takie jak Aleja Gwiazd, to docenienie dorobku nie tylko polskich sportowców, ale również zagranicznych. Wasza reprezentacja wykonała olbrzymią pracę, aby być w tym miejscu, w którym się obecnie znajduje. Macie w tej chwili jedną z najlepszych reprezentacji na świecie. Siatkówka jest tu niesamowicie popularna, a do tego dochodzą oddani i wierni kibice. Na bazie doświadczeń poprzednich pokoleń, budujecie coś nowego. Nie możecie tego zaprzepaścić - przyznał starszy brat Nikoli Grbicia.

Złoty medalista igrzysk olimpijskich wrócił również do wydarzeń z Sydney. Do historii przeszła już jego heroiczna obrona, kiedy to w kluczowym momencie odbił piłkę nad bandą, po czym wrócił na boisko i jeszcze zdążył zdobyć punkt blokiem. - Wygranie złotego medalu jest zawsze czymś specjalnym, wyjątkowym. Szczególnie wtedy, kiedy w drodze na szczyt pokonujesz pewnych siebie Włochów i Rosjan. Finał był niesamowity. W świetnym stylu pokonaliśmy naszych rywali 3:0. Wiele wspaniałych emocji przychodzi mi na myśl, gdy wspominam tamte wydarzenia. Piękne chwile - wspominał Grbić.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Słynny przyjmujący zakończył sportową karierę w 2009 roku. Od tego momentu poświęcił się pracy w Serbskim Związku Piłki Siatkowej. - Dla mnie jest to pewien rodzaj misji. Po zakończeniu kariery zawodniczej spełniam się poprzez dopingowanie i przygotowywanie kolejnych generacji zawodników. Ktoś w końcu musi zająć nasze miejsce - opowiedział złoty medalista Mistrzostw Europy.

"Vlado" był na boisku twardy i nieustępliwy. - Ten rodzaj emocji, pasji i zaangażowania staramy się przekazać tym, którzy przyjdą po nas do reprezentacji kraju. Dzięki naszemu wsparciu możemy kolejny raz przeżywać wspaniałe emocje wraz z młodszym pokoleniem siatkarzy - zakończyła historyczna postać serbskiego sportu.
Vladimir Grbić w czasie przemowy na rynku w Miliczu Vladimir Grbić w czasie przemowy na rynku w Miliczu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×