Wielkie emocje w Wieluniu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kluby z Wielunia i z Bełchatowa od lat ściśle ze sobą współpracują - obecny zespół Pamapolu Siatkarza to praktycznie była rezerwowa drużyna Skry. Spotkanie pierwszych zespołów obu klubów rozpocznie się o godz. 19, ale całą imprezę zainauguruje mecz drużyn, złożonych z trenerów i działaczy obu klubów (godz. 17.30).

Pojedynek z mistrzami Polski cieszy się w Wieluniu olbrzymim zainteresowaniem. Bilety, choć były dość drogie, rozeszły się bardzo szybko. Wiadomo już, że kibice siatkówki zobaczą w Wieluniu prawdziwe gwiazdy, jak choćby Miguela Falascę, , Janne Heikkinena.

Największą popularnością w Wieluniu cieszy się jednak, z oczywistych względów, nasz reprezentacyjny atakujący, Mariusz Wlazły. Siatkarz urodził się w tym mieście i tutaj rozpoczynał swoją karierę sportową. Niestety, z powodu kontuzji dłoni, Mariusz Wlazły nie będzie mógł zagrać w tym meczu.

Dla obu zespołów sobotnie spotkanie będzie sparingiem przed - rozpoczynającymi się już niebawem - rozgrywkami ligowymi. Należy przypomnieć, że PGE Skra mierzy w tym roku w zwycięstwo w polskiej ekstraklasie i finał Ligi Mistrzów, a wielunianom marzy się miejsce w pierwszej czwórce I ligi. W tym celu zespół wzmocnił się m.in. drugim atakującym AZS-u Olsztyn w poprzedniego sezonu, Marcinem Lubiejewskim.

Trener Pamapolu Siatkarza - Damian Dacewicz jest przekonany, że mecz ze Skrą nie spowoduje paraliżu jego zespołu, gdyż składa się on z bardzo doświadczonych graczy, którzy z pewnością zmobilizują się, aby pokusić się o niespodziankę i pokonać mistrza Polski.

Siatkarze Skry Bełchatów mają już za sobą zwycięstwo w memoriale Arkadiusza Gołasia. W sobotę zagrają z Pamapolem Siatkarzem Wieluń, a w środę w Pionkach - z Jastrzębskim Węglem.

Źródło artykułu: