Władze żeńskiej Serie A karzą kluby... i dziennikarzy

We włoskiej siatkówce kobiet prowadzone są działania, które mają na celu poprawę wizerunku ekstraklasy. Nie wszystkie z nich zasługują jednak na pochwałę.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Nie da się już dłużej ukrywać fatalnej sytuacji włoskich klubów w Serie A kobiet: do upadłych klubów Liu-Jo Modena i Icos Cremy już niedługo mogą dołączyć drużyny Duck Farm Chieri Torino i Royalbank Yoyogurt Giaveno, a już teraz wiadomo, że Asystel MC Carnaghi Villa Cortese Volley rozpocznie nowy sezon w niższej klasie rozgrywkowej i nie utrzyma większości swoich zawodniczek. Władze Lega Pallavolo Serie A Femminile postanowiły karać niegospodarne kluby za zaległości płacowe wobec zawodniczek i trenerów. Ponadto 3 maja ma odbyć się spotkanie Mauro Fabrisa, przewodniczącego ligi, z reprezentantkami Serie A1 i A2 dotyczące nowych regulacji obu lig i reformy zasad przyznawania licencji klubom.

Portal Volleyball.it regularnie informuje o sumach, jakie są winne zadłużone kluby (dla przykładu: Francesce Piccinini tylko za zeszły rok należy się kwota 23 tysięcy euro, a całej ekipie z Modeny za listopad 2012 roku aż 94 tysiące euro). Łącznie kluby z Turynu, Cremy, Modeny i Giaveno nie wypłaciły aż 276 850 euro należnych pensji! Władzie ligi nałożyły na wspomniane drużyny punkty karne, które mają obowiązywać od przyszłego sezonu Serie A1. Pytanie tylko, czy ten środek karny faktycznie odniesie skutek wobec dwóch klubów, które już nie istnieją i zespołu z Turynu, który najprawdopodobniej zakończy swój żywot i przekształci się w inny twór, którego już nie obejmie decyzja zarządu ligi.

To nie wszystkie trudne do wytłumaczenia działania władz włoskiej ligi: dziennikarz portalu volleyball.it Luca Muzzioli został pozwany do sądu przez Lega Palavollo Serie A Femminile za szereg artykułów publikowanych w ciągu ostatnich dwóch lat, które miały naruszać dobre imię i wizerunek organizacji oraz znacząco nadużywać prawa prasy do krytyki działań osób publicznych. Zarząd ligi domaga się zadośćuczynienia w łącznej wysokości 1,6 miliona euro, które miałoby zostać wpłacone na specjalny fundusz pomocy dla siatkarek dotkniętych bankructwem klubów.

Muzzioli przez ostatnie lata wyraźnie krytykował bezczynność szefów ligi i poszczególnych drużyn siatkarskich wobec problemu fatalnej sytuacji finansowej klubów Serie A1, piętnował ich absurdalne decyzje i oświadczenia, poza tym to właśnie on najwcześniej informował o problemach finansowych Icos Cremy i Liu-Jo Modeny. Czytelnicy volleyball.it solidaryzują się z dziennikarzem i życzą portalowi powodzenia w sądowym sporze.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×