Radomianie nie zwalniają tempa

Dopiero co Czarni rozgrywali spotkanie pucharowe, a już w piątek meczem z MKS-em Będzin zainaugurują dwunastą kolejkę pierwszej ligi. Ten pojedynek rozpocznie rundę rewanżową.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Konfrontacja radomian z MKS-em Banimex jest jedną z sześciu w dwunastej kolejce. Pierwotnie ta seria gier miała odbyć się 5 stycznia, ale aż 4 spotkania zostaną rozegrane już w najbliższy weekend. Pierwsi na parkiet wybiegną właśnie Czarni i podopieczni Rafała Legienia.

Mecz obu drużyn w premierowej kolejce bieżącego sezonu zakończył się niespodziewaną wygraną beniaminka (3:1). Po udanej pierwszej rundzie (drugie miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do lidera z Bielska-Białej) i zwycięstwie nad Lotosem Trefl Gdańsk w Pucharze Polski morale w szeregach RCS-u jeszcze wzrosło. - Do pełni szczęścia brakuje tylko zwycięstwa nad MKS-em Będzin - mówi Wojciech Stępień.

Szkoleniowiec gospodarzy piątkowego widowiska (początek o godz. 18) tonuje nastroje. - Zagramy oczywiście o zwycięstwo, ale jak już wiele razy podkreślałem, nie można zapominać, że sezon rozpoczęliśmy z pozycji beniaminka. Cały czas poznajemy specyfikę pierwszej ligi i tak naprawdę podstawowym celem, jaki nam przyświeca, jest ogrywanie naszej młodzieży - zaznacza.

Zawodnicy MKS-u chcą zakończyć rok w dobrych nastrojach. Dla Czarnych to starcie nie oznacza końca emocji w grudniu - w przyszły weekend zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w ćwierćfinale Pucharu Polski. Konfrontacja z zespołem z Zagłębia Dąbrowskiego może być świetnym przetarciem przed tym dwumeczem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×