Marta Wójcik: Jesteśmy nastawione na ostrą walkę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Budowlanych Łódź będzie najbliższym rywalem Impela Wrocław. - Jesteśmy głodne punktów - mówi Marta Wójcik, rozgrywająca łodzianek, które w stolicy Dolnego Śląska chcą odnieść zwycięstwo.

Budowlani Łódź tym razem rywalizować będą z zespołem prowadzonym przez Rafała Błaszczyka i to spotkanie chcą rozstrzygnąć na własną korzyść. - Liczymy na to, że będziemy cieszyć oko widzów we Wrocławiu. Mam nadzieję, że też i naszych kibiców, którzy przyjadą do Wrocławia. Chcemy dać pokaz ładnej gry w siatkówkę - komentuje Marta Wójcik. - Na pewno nie będzie remisu, bo to nie jest piłka nożna (śmiech). Jedziemy po zwycięstwo. Faktycznie obydwa zespoły nie miały zbyt udanego początku. My tak naprawdę u siebie w zespołem z Bielska przegrałyśmy wygrane sety, więc jesteśmy nastawione na ostrą walkę. Jesteśmy głodne tych punktów, bo wiadomo, że będą nam potrzebne w dalszej części rozgrywek - dodaje rozgrywająca łodzianek.

Drużyna Budowlanych Łódź w ostatnim spotkaniu przegrała 0:3 z BKS Aluprof Bielsko-Biała. W drugim i trzecim secie łodzianki toczyły jednak wyrównaną walkę z rywalkami, lecz w końcówkach lepsze okazały się zawodniczki BKS-u. - Nie wiem czego zabrakło w tych końcówkach. Chyba chłodnej głowy i takiego racjonalnego postępowania u wszystkich na boisku. Dlatego chcemy wyciągnąć wnioski z tych porażek i zagrać jak najlepsze spotkanie we Wrocławiu - wyjaśniła Wójcik.

Drużyna z Łodzi ma trudny początek sezonu. Najpierw rywalizowała z zespołem z Dąbrowy Górniczej, potem z Bielska, a teraz walczyć będzie we Wrocławiu. - Tak jest ustawiony ten terminarz. Jeżeli jednak czasami się gra z teoretycznie słabszymi przeciwnikami na początek, a później się okazuje, że gdzieś gubi się punkty, to lepiej na starcie być skoncentrowanym, walczyć o punkty z najlepszymi, by potem z tym rzekomo słabszym dołem tabeli mieć spokój i chłodną głowę w działaniu - wyjaśnia rozgrywająca.

Podobnie jak w Impelu, tak i w Budowlanych latem doszło do wielu zmian kadrowych. - Wydaje mi się, że wszystkie zespoły w tym sezonie miały duże przetasowania. Wiązało się to między innymi z działaniem prezesów w danych klubach i finansami, jakie mieli na ten rok. Wiele dziewczyn wyjechało za granicę i trzeba było ich miejsce wypełnić nowymi koleżankami - skomentowała siatkarka.

Jaki cel mają Budowlani na ten sezon? - Aby we Wrocławiu wygrać (śmiech)! Skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Jest to budowanie małymi kroczkami pozycji zespołu. Mamy nadzieję, że we Wrocławiu w najbliższym spotkaniu przełamiemy swoją niemoc punktową - podsumowała Marta Wójcik.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)