Jagodina: Brakuje mi Agaty

Była reprezentantka Ukrainy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wspominała patronkę Memoriału. - Zapamiętam Agatę jako charakterną, waleczną dziewczynę - mówiła doświadczona przyjmująca.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Lubow Jagodina to siatkarka, która miała okazję grać w jednej drużynie z Agata Mróz-Olszewską i odnosić z nią sukcesy. Ukrainka w latach 2003-5 była zawodniczką bialskiego BKS-u, z którym zdobyła dwukrotnie mistrzostwo Polski i krajowy puchar. Tuż po spotkaniu Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza z aktualnym zespołem Jagodiny, Dynamem Moskwa, przyjmująca wspominała swoją klubową koleżankę. Jak sama przyznała, Agata Mróz-Olszewska była dla niej bardzo bliska.

- Bardzo się cieszę, że na jej cześć jest rozgrywany taki turniej, to jej się bez wątpienia należy. Samą Agatę wspominam jako charakterną, waleczną dziewczynę. Koleżanki z drużyny, kiedy dowiedziały się o tym, że zagrają w tym turnieju, pytały mnie o Agatę, jaka ona była - mówiła zawodniczka moskiewskiego Dynama.

Po roku 2005 drogi obu siatkarek się rozeszły: Jagodina opuściła polski klub i trafiła do szwajcarskiego Volero Zurich, natomiast Mróz-Olszewska zasiliła szeregi Gruppo Murcia 2002. Jak się okazało, był to ostatni zespół, w jakim przyszło grać Polce; gwałtowny rozwój choroby zatrzymał jej sportową karierę. - Agata to osoba, której nigdy nie zapomnę. Będzie mi się kojarzyła z moim pobytem w Polsce, z ludźmi, których tu spotkałam i zdobytymi medalami. Ona była super dziewczyną, wspaniałą zawodniczką i dobrym człowiekiem. Grała świetnie, chociaż już wtedy wiedzieliśmy o jej chorobie. Brakuje mi jej, kiedy wspominam nasze wspólne rozmowy i treningi - ze smutkiem wspominała Ukrainka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×