Krzysztof Ignaczak: Nie mówmy już o nieobecnych na mistrzostwach

graliśmy z Rosjanami (totalne zwątpienie po półfinałowej porażce) były dla nas sprzyjające. W Polsce brąz odebrano jako sukces, w Rosji nie sądzę aby podobnie zareagowano na medal z tego kruszcu. ... A o mój wiek się nie martw.

szeregu. Nie przeczę, że Sborna była rozbita po półfinale, ale różnicowanie kiedy była bardziej rozbita, a kiedy mniej, pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Na 26 medali, 13 mają brązowych, więc ich słabszą dyspozycję trzeba umieć wykorzystać i tyle, a nie tylko szukać dziury w całym, od początku do końca mistrzostw.

wyjątkową, ani potrzebną. Przecież wszyscy wiemy, po co jechali na mistrzostwa Europy do Austrii i Czech". Dla nich mistrzostwa skończyły się w sobotę. Co oczywiście nie zmienia faktu, że trzeba było jeszcze wykorzystać to podejście Rosjan i ten medal zdobyć. I za to chwała Polakom.

zdobyli żadnej olimpijskiej kwalifikacji, bo tego złoty medal ME nie dawał. Zagrają z Włochami w PŚ, a dziką kartę dostaną Polacy, w czym brązowy medal znacznie im pomoże. Droga do IO jest jeszcze bardzo długa i kręta, ale jest szansa na awans nawet z PŚ, mimo, że z Brazylii, Kuby, USA, Serbii, Włoch i Polski, awansują tylko trzy drużyny. Jak popatrzymy na to, kto z kim wygrał i przegrał na ME, to z wyjątkiem Serbii, wszyscy mieli wzloty i upadki. Polacy przegrali z Włochami i Bułgarami (Słowacji z oczywistych względów nie liczę), Włosi przegrali z Francuzami i Serbami, a Rosjanie z Serbami i Polakami. Polacy po drodze ograli Niemców, Czechów, Słowaków i Rosjan, Włosi Belgów, Finów, Słoweńców i Polaków, a Rosjanie Portugalię, Estonię, Czechów i Bułgarów. Czy różnice są aż tak dla Polaków niekorzystne ??? Trzeba być bardzo ślepym, żeby tak uparcie wypisywać na forum dyrdymały.

kreskę.. Żeby mu tylko sodówka nie przeszkadzała grać dalej..

nigdy nie grają na poważnie o drugie cele. W meczu z Serbią co "zmiotła" Włochów, co "zmietli" naszych Rosjanie prowadzili 2:1 i w 4. secie mieli 5 piłek meczowych. Ja pamiętam jak ci wszyscy po sobotnim meczu ( i niech nie piszą teraz "gdzie są tamci", bo to możeście byli wy ) pisali "wracajcie do domu wraz z tym waszym trenerem - laikiem , bo splamiliście honor polskiej siatkówki. A co do tego medalu, to on jest b.dobry na tą chwilę tylko, a jeśli chodzi o kwalifikacje olimpijskie to ta droga się max wydłużyła, bo awans na IO zdobyli tylko Serbowie ( "wydarli" nam jedno z europejskich miejsc, bo w rankingu byli za Polakami ), natomiast w rankingu światowym przed nami są : Rosjanie ( są w ogóle 2.), Włosi ( nas wyprzedzili po tym turnieju, Bułgarzy ( wygrali z nami na tych ME ), a na PŚ pojadą chyba 3.najlepsze Europejskie drużyny w rankingu światowym, które nie zdobyły w tych ME kwalifikacji ( Rosja, Włochy i chyba Bułgaria ). Nasi mogą liczyć tylko na szczęście i "dziką kartę". Więc i w tych ME chyba jednak nie za bardzo opłacało się kalkulować ( do medali na krótki czas tak ). Bo prawdę powiedziawszy nasi wygrali tylko z drużynami 2. europejskiej półki" ( Niemcy, Czesi i Słowacja ) i z o "nic" nie grającą, po przegraniu pechowo półfinału Rosją.

zdrowia!