LM: Pierwszy wygrany set ASPTT oraz awans MKS-u - relacja ze spotkania ASPTT Miluza - MKS Dąbrowa Górnicza

Przed rozpoczęciem rozgrywek Ligi Mistrzyń eksperci typowali, że MKS zakończy udział na fazie grupowej. Dzięki zwycięstwu z ASPTT Miluza dąbrowianki udowodniły, że te typy były mylne. Podopieczne Waldemara Kawki wspomagane dopingiem swoich kibiców wygrały na trudnym terenie nie bez problemów - w trzecim secie musiały uznać wyższość przeciwniczek. Jednak Francuzkom nie wystarczyło już sił na czwartą partię, w której zdobyły zaledwie 13 punktów.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Spotkanie bardziej skoncentrowane rozpoczęły gospodynie, dzięki niemocy dąbrowianek w ataku, prowadziły trzema punktami (4:1). Gdy przy stanie 8:6 w pole zagrywki weszła Ewelina Sieczka gra ASPTT pogorszyła się i to MKS wyszedł na prowadzenie (8:9). Od tego momentu Polki zaczęły grać efektownie, a co najważniejsze efektywnie - ich przewaga systematycznie powiększała się. Ostatecznie wygrały premierową odsłonę pojedynku do 14.

Od pierwszych piłek drugiej partii, to podopieczne Waldemara Kawki dominowały na parkiecie. Na drugiej przerwie technicznej przewaga wynosiła 9 punktów (7:16). Słabsza postawa dąbrowianek, które popełniły kilka prostych błędów, oraz bardziej skuteczna gra zawodniczek ASPTT wpłynęły na wynik, który wraz z upływem czasu był coraz mniej korzystny dla Polek. Konsekwencją roztrwonienia przewagi była podwójna zmiana, na boisku pojawiły się Marta Haładyn oraz Agata Karczmarzewska-Pura (21:23). Właśnie kiwka Pury zapewniła MKS-owi zwycięstwo w tym secie (23:25).

Gra w początkowej fazie trzeciej partii była wyrównana. Na pierwszą przerwę techniczną obie ekipy sprowadziła atakiem z jednej nogi Myriam Kloster (8:7). Podopieczne Magali Magail grały coraz lepiej i na drugiej przerwie technicznej przewaga wynosiła już trzy "oczka" (16:13). Bardzo dobrze we francuskiej drużynie funkcjonował atak oraz zagrywka, co okazało się kluczem do wygranej (25:19). Tym samym ASPTT Miluza wygrała pierwszego seta w Lidze Mistrzyń w tym sezonie.

Od upragnionego awansu MKS dzieliła zaledwie jedna partia. Już na pierwszej przerwie technicznej dąbrowianki miały trzypunktową przewagę (5:8). Mimo że wynik na to nie wskazywał, gra była wyrównana, ale to Polki kończyły najważniejsze akcje. Po dwóch punktowych blokach z rzędu gra gospodyń kompletnie się załamała (11:19). Piłkę na wagę awansu z grupy skończyła ze środka Katarzyna Gajgał (13:25).

Zwycięstwo nad ASPTT Miluza dało MKS-owi historyczny awans. Przed Polkami ostatni pojedynek w fazie grupowej Ligi Mistrzyń ze Scavolini Pesaro, który zostanie rozegrany w Dąbrowie Górniczej 19 stycznia. Jednak to spotkanie będzie miało charakter towarzyski.


ASPTT Miluza - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (14:25, 23:25, 25:19, 13:25)

Składy:

ASPTT: Armelle Faesch, Dominika Sieradzan, Myriam Kloster, Christina Bauer, Anna Rybaczewska, Regan Hood, Déborah Ortschitt (libero) oraz Aminata Coulibaly, Alexia Djilali, Coralie Larnack, Isaline Sager-Wieder

MKS: Magdalena Śliwa, Magdalena Sadowska, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Liniarska, Ewelina Sieczka, Joanna Staniucha-Szczurek, Krystyna Tkaczewska (libero) oraz Marta Haładyn, Agata Karczmarzewska-Pura, Katarzyna Walawender, Marzena Wilczyńska

Sędziowali: Juan Pont (pierwszy) oraz Igor Porwaznik (drugi)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×