Piąta z rzędu porażka to już nie przypadek - relacja z meczu Centrostal Bydgoszcz - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza

Był to ostatni mecz Centrostalu w bydgoskiej hali w tym roku. Nie udało się zawodniczkom z grodu nad Brdą zrobić prezentu swoim kibicom z okazji Mikołajek. Jedynie w pierwszej partii udało im się zwyciężyć. Reszta setów była pod kontrolą przyjezdnych.

Joanna Sikora
Joanna Sikora

Od początku pierwszego seta to drużyna gospodarzy prowadziła. Błędy dąbrowianek i skuteczne ataki Joanny Kuligowskiej pozwoliły odskoczyć rywalkom na cztery punkty. Bydgoszczanki niemiłosiernie obijały blok MKS-u. Dobrze funkcjonowała też ich obrona. Asem serwisowym po drugiej przerwie technicznej popisała się Dominika Kuczyńska. Błędy przyjezdnych powodowały, iż różnica w punktach powoli zaczęła się zwiększać na korzyść Centrostalu. W szczególności podopieczne Waldemara Kawki psuły zbyt dużo piłek z serwisu, wyrzucając je na aut czy też posyłając w siatkę. Natomiast po drugiej stronie siatki zagrywka funkcjonowała bardzo dobrze. Bezpośredni punkt w tym elemencie zdobyła Sylwia Pelc. Ostatnią akcję premierowej odsłony zakończył as Ewy Kowalkowskiej.

Druga partia rozpoczęła się od 2-punktowego prowadzenia gości. Asem serwisowym popisała się Marta Haładyn. Tym samym odpowiedziała Jana Sawoczkina i był już remis. Dąbrowianki jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną odskoczyły od przeciwniczek, po błędach Kowalkowskiej i Kuligowskiej. Ta druga dogoniła rywalki poprzez skuteczny atak z krótkiej. Następnie cztery oczka z rzędu zdobył MKS dzięki dobrej grze Eweliny Sieczki. Autowe ataki nie pomagały gospodyniom gonić przeciwniczek. Od stanu 13:10 dla gości do 22:10 Marta Haładyn nie schodziła z pola zagrywki. Dąbrowianki zdobyły zatem dziewięć punktów z rzędu. Prym wiodła wyżej wymieniona Haładyn, skutecznie serwując oraz Sieczka. W bloku dąbrowianki zdobyły aż pięć oczek. Po tak dobrej passie gości, Centrostal był w stanie zdobyć zaledwie jeden punkt do końca drugiego seta.

Trzeci set nie zaczął się pomyślnie dla gospodyń. Bydgoszczanki miały problemy ze skończeniem ataków. Błędy w tym elemencie popełniały Katarzyna Mróz i Patrycja Polak. Podopieczne Piotra Makowskiego nie potrafiły też wstrzelić się w zagrywkę. Dużo lepiej radziły sobie rywalki, które prowadziły 10:5 po asie serwisowym Sieczki. Dwa punkty z rzędu zdobyły dąbrowianki, blokując Kuligowską i Kowalkowską. Dużo obron można było oglądać po stronie MKS-u. Na środku siatki skutecznie atakowała Małgorzata Lis. Wydawało się, że przy stanie 23:15 dla Dąbrowy nic nie jest w stanie przeszkodzić im w drodze po zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Wiele emocji zafundowały swoim kibicom bydgoskie siatkarki. Najpierw zdobyły pięć oczek z rzędu, a później obroniły cztery setbole, doprowadzając do remisu. W dużej mierze przyczyniły się do tego przyjezdne, które zaczęły popełniać sporo błędów. Jednak następne dwie akcje padły łupem Dąbrowy.

Czwarta odsłona to w początkowej fazie skuteczne ataki ze środka Mróz. Bydgoszczanki spisywały się dobrze w obronie. Zdobycie punktu po długiej akcji Szczurek dało MKS-owi 2-punktowe prowadzenie. Szybko jednak nastąpiło odrobienie strat Centrostalu poprzez blok bydgoskiej środkowej. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną miało miejsce ponowne prowadzenie przyjezdnych, dzięki ich skutecznej zagrywce i problemom w przyjęciu gospodyń. Bydgoszczanki myliły się także w ataku. W końcówce ponownie zaczęły odrabiać straty, starając się grać skutecznie we wszystkich elementach. Zdobycie trzech punktów z rzędu nic jednak nie dało, gdyż kolejne trzy akcje należały do Dąbrowy, która dzięki temu zakończyła to spotkanie 3:1.

Centrostal Bydgoszcz - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (25:20, 11:25, 24:26, 20:25)

Centrostal Bydgoszcz: Dominika Kuczyńska, Ewa Kowalkowska, Katarzyna Mróz, Patrycja Polak, Joanna Kuligowska, Jana Sawoczkina, Katarzyna Wysocka (libero) oraz Alicja Leszczyńska, Dominika Nowakowska, Izabela Kasprzyk, Sylwia Pelc.

MKS Dąbrowa Górnicza: Aleksandra Liniarska, Magdalena Sadowska, Joanna Szczurek, Ewelina Sieczka, Małgorzata Lis, Marta Haładyn, Krystyna Tkaczewska (libero) oraz Agata Pura, Katarzyna Walawander, Magdalena Śliwa.

MVP: Krystyna Tkaczewska.

Sędziowie: Piotr Skowroński (pierwszy), Zbigniew Wolski (drugi).

Widzów: ok. 700.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×