Bartosz Gawryszewski: Powalczymy do końca, by sezon nie był stracony

Wicemistrzowie Polski, jak do tej pory, nie mogą obecnego sezonu zaliczyć do udanych. Na stanowisku trenera nastąpiła zmiana i zawodnicy nabrali nowej wiary w pomyślne zakończenie tegorocznych rozgrywek. Tylko czy wystarczy im czasu.

Marek Knopik
Marek Knopik

Rozpoczyna się decydująca faza rundy zasadniczej w PlusLidze. Górniczy zespół z Jastrzębia jest w tej chwili w bardzo trudnej sytuacji, a kolejnym jego rywalem w walce o ligowe punkty będą podopieczni Krzysztofa Stelmacha. - Jesteśmy do spotkania z ZAKSĄ nastawieni bardzo bojowo. Wiadomo w jakiej sytuacji się w tej chwili znajdujemy i każdy punkt jest dla nas cenny. Będziemy walczyć o zwycięstwo w tym pojedynku - zapowiada Bartosz Gawryszewski, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

16 grudnia stanowisko szkoleniowca jastrzębian objął Włoch, Lorenzo Bernardi. Zastąpił on Igora Prielożnego, który wobec bardzo słabych wyników drużyny, zrezygnował z funkcji trenera. - Dla niektórych z nas współpraca z włoskim szkoleniowcem, a co za tym idzie, włoskim stylem prowadzenia drużyny jest nowością, dla innych nie. Wszyscy jednak uważamy, że mimo iż pracujemy razem dopiero 2 tygodnie, zrobiliśmy już kawał dobrej roboty i współpraca z nowym trenerem układa się bardzo dobrze. Jeśli się czuje, że praca przynosi pożądane efekty, to łatwiej jest pod względem mentalnym. Można wtedy braki w poszczególnych elementach nadrobić wolą walki i zaangażowaniem - dzieli się spostrzeżeniami siatkarz wicemistrzów Polski.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla tracą do szóstej ekipy w tabeli 6 punktów, a do nadrobienia tej straty wicemistrzom Polski pozostało już tylko 5 spotkań. - Nasza sytuacja nie jest komfortowa, ale nie spuszczamy głów. Zrobimy wszystko, by awansować do najlepszej szóstki ligi. Tam sprawa będzie otwarta. Ufamy Lorenzo Bernardiemu i będziemy walczyć do końca, by ten sezon nie był dla nas stracony - kończy rozmowę z portalem SportoweFakty.pl Bartosz Gawryszewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×