Lloy Ball: Zabiłem złotą formułę

Rozgrywający reprezentacji USA Lloy Ball udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu, w którym przyznał, iż ma nadzieję, że jego wypowiedź na temat "złotej formuły" wpłynie na rezygnację z chęci jej wprowadzenia.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Lloy Ball cieszył się z udziału w Klubowych MŚ w siatkówce. Jego entuzjazm opadł, gdy okazało się, że turniej będzie rozgrywany według "złotej formuły". - Uważam, że to świetnie, że ktoś wskrzesił taki turniej. Chciałem zdobyć kolejny medal do kolekcji, bo nadal jestem głodny wielkich wyzwań. Ale gdy okazało się, że ktoś wymyślił testowanie "złotej formuły", straciłem dużo z radości gry. Dobrze, że kończę już powoli karierę i nikt nie karze mi grać w ten sposób dłużej - powiedział dla Przeglądu Sportowego Ball.

Rozgrywający reprezentacji USA po roboczym spotkaniu FIVB, na którym omawiano zasady "złotej formuły" udzielił wypowiedzi, która zdaniem niektórych działaczy "zabiła złotą formułę". Czy Amerykanin chce, aby idea wprowadzenia "złotej formuły" upadła? - Mam taką nadzieję. Przemawiał jakiś facet, który to wymyślił i którego nikt nie znał, a z jego słów wynikało, że moja praca, rozgrywającego, jest bez wartości! Naprawdę się zdenerwowałem. W "złotej formule" najlepszym rozgrywającym byłby dwumetrowy rosyjski środkowy, który umie wystawić wysoką piłkę do przodu i do tyłu. Szkoda, że wprowadzono tę zasadę na taki turniej, na moje ostatnie pewnie klubowe mistrzostwa świata - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Ball.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×