Spacerek ZAKSY we własnej hali. Rywale nie stanowili zagrożenia

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle odnieśli pewne zwycięstwo na początek 22. kolejki PlusLigi. Zawodnicy Adama Swaczyny pokonali we własnej hali 3:0 ligowego autsajdera z Radomia.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Piątkowe spotkanie Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Enea Czarnymi Radom rozpoczęło rywalizację w 22. kolejce PlusLigi. Pogrążeni plagą kontuzji gospodarze z pewnością chcieli się odbić po dwóch ligowych porażkach z rzędu. Przyjezdni z kolei liczyli na sprawienie niespodzianki i wywalczenie cennych punktów.

W poprzednim sezonie przed tym meczem faworyt byłby oczywisty. W obecnych rozgrywkach ZAKSA przeżywa jednak spory kryzys, co przełożyło się już na porażki ze znacznie słabszymi personalnie drużynami. Można więc było się spodziewać w miarę równego spotkania z ligowym outsiderem z Radomia.

Pierwsze akcje przyniosły taką właśnie grę i naprzemienne wygrywanie akcji ofensywnych. Z czasem gospodarze odskoczyli na dwa punkty, a prowadzenie 8:6 dał im punktowy blok Dmytro Paszyckiego. W środkowej fazie seta przewaga ZAKSY wzrosła do 3 punktów. Choć po chwili radomianie byli o krok od wyrównania, seria czterech wygranych akcji z rzędu i punktowe zbicie Łukasza Kaczmarek pozwoliły prowadzącym odskoczyć na 19:14. Miejscowi już do końca utrzymali korzystny wynik, a zwycięstwo 25:19 dała im zepsuta akcja rywali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg. Po wyrównanym początku serią sześciu punktowych akcji z rzędu popisali się zawodnicy Adama Swaczyny, którzy odskoczyli na 10:5. Rywale zdołali co prawda zbliżyć się do prowadzących na dwa punkty, ale kędzierzynianie na nic więcej im nie pozwolili. Po punktowej zagrywce Marcina Janusza wyszli na 17:11 i w kolejnych akcjach nie mieli problemu z utrzymaniem korzystnego wyniku. Seta zakończyli asem serwisowym Paszyckiego i wygraną 25:18.

Kolejny set rozpoczął się od wyniku 4:1 dla gospodarzy. Radomianie szybko odrobili stratę, a po asie serwisowym Bartosza Gomułki odskoczyli na 9:7. Był to tylko chwilowy przebłysk przyjezdnych i po czasie sytuacja na parkiecie w Kędzierzynie-Koźlu wróciła do normy. Siatkarze ZAKSY wrócili na prowadzenie i zaczęli odskakiwać rywalom, by po punktowej zagrywce Bartosza Bednorza prowadzić 18:13. Czarni nie zdołali już odwrócić losów tego spotkania. Miejscowi utrzymali z kolei wysoką przewagę i po punktowej akcji ofensywnej Bednorza wygrali 25:19, triumfując 3:0.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:18, 25:19)

ZAKSA: Chitigoi, Janusz, Takvam, Paszycki, Bednorz, Kaczmarek, Shoji (libero) oraz Kluth, Biernat

Czarni: Buszek, Meljanac, Rajsner, Ostrowski, Hofer, Todorović, Nowowsiak (libero) oraz Teklak (libero), Gomułka, Gniecki, Formela, Piotrowski

MVP: Erik Shoji

Zobacz także:
Kurek w ZAKSIE? Jest stanowisko klubu
Kolejny transfer mistrzów Polski. Reprezentant kraju w Jastrzębskim Węglu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×